Obserwatorzy

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Projekt denko czerwiec, lipiec, sierpień 2015r.

Skrupulatnie zbieram wszystkie pozostałości opakowań po dobrych i tych przeciętnych produktach.Uczą mnie nie tylko systematyczności w zużywaniu i bądźmy szczerzy w staraniu się nie otwierania drugiego produktu zupełnie nie potrzebnie jeśli w użyciu mamy jeszcze parę innych, ale przede wszystkim  i oszczędności - jeśli po paru miesiącach widzę ciągły nawał kosmetyków następnym razem dwa razy zastanowię się w sklepie za nim kolejny włożę do koszyka, nie koniecznie jest mi on potrzebny, a sporą kwotę niekiedy mogę zaoszczędzić.


 Korektor Mariza Selective pod oczy rozświetlający - jasny, dla bladziuchów idealny, lekki, łatwo się go wklepuje, nie pozostawia żadnych plam, nie waży się, można go szybko i łatwo nałożyć, lubiłam go choć krycie ma tylko w miarę dobre, ale cena nie jest wysoka a latem gdy chciałam coś lżejszego lepszego nie znalazłam.
Tak kupię ponownie.

Virtual Long Matt długotrwale matujący podkład - odcień naturalny - całkiem przyzwoity podkład, matuje dość dobrze, nie zciera się w ciągu dnia, nie znika, z tym pochłanianiem sebum które obiecuje producent bym nie przesadzała, aczkolwiek utrzymuje długo efekt matu.
Dobrze się rozprowadza, jest to jednak ciężki podkład dobrze kryjący.
Być może kupię ponownie.

Virtual perfect cover - fluid kryjący - jasny nr.12 - jeśli biorę pod uwagę poprzednika to wypada dość kiepsko, jest za ciężko, mozolnie wręcz się go rozprowadza, wystarczy odrobina wysiłku fizycznego lub co gorsza deszcz aby zaczął spływać lub robić plamy - zdecydowanie ten egzemplarz bym odradziła.
Nie kupię ponownie.

Avon mattifying foundation - odcień najjaśniejszy - dla jasnych karnacji może być jednak ciut za ciemny, jak za cenę standardową nie opłacalny i na pewno kupicie coś lepszego.
Niby się trzyma, niby dobrze kryje, jednak mam wrażenie że znika w ciągu dnia, owszem nie robi plam i trzyma się przyzwoicie ale do czasu jeśli faktycznie jest, poza tym mam wrażenie że uwidacznia zakryte nim krostki - taki przeciętniak.
Nie kupię ponownie.

Rimmel Wake Me Up - 100 ivory - faktycznie działa od razu przeciw oznakom zmęczenia, zawiera ogromną ilość drobinek rozświetlających, zimą nie będą widoczne, jednak latem gdy promienie słońca będą wyraźnie ocieplały nam buzie ja osobiście wyglądałam i czułam się jak choinka, za dużo brokatu widocznego wszędzie, puder niestety za dużo potem nie mógł zdziałać.
Trzyma się dobrze, bardzo dobrze wygładza, jest lekki i świetnie się go rozprowadza, kryje średnio, jednak nie odpowiedni dla cery mieszanej jaką ja posiadam, gdybym miała tłustą na pewno zakupiłabym go ponownie choćby na okres chłodnej jesieni czy mroźnej zimy.
Nie kupię ponownie.

 Max factor 2000 Calorie - tusz czerwony - moja ulubiona wersja ich tuszy, napisy były czerwone, jednak się zmyły, tusz ma zakręconą szczoteczkę i jest zdecydowanie dla mnie stworzony, uwielbiam go i jest moim tuszowym ulubieńcem, wydłuża, podkręca, podkreśla, pogrubia - wszystko w jednym.
Nie kruszy się, nie osypuje, nie rozmazuje - moja miłość wśród tuszy efekt wow gwarantowany.
Tak kupię ponownie.

Lovely Pump Up - podkręca i unosi rzęsy, daje porównywalny efekt jak Max Factor choć cieńszą warstwę, niestety przy dłuższym stosowaniu moje rzęsy są osłabione i zaczynają wypadać więc chyba szkoda rzęs nawet biorąc pod uwagę wszystkie plusy.
Być może kupię ponownie.

 Płatki kosmetyczne Cleanic natural beauty - dobre bawełniane płatki, nie rozdwajają się, są delikatne, dobrze wchłaniają produkt - praktyczne jednym słowem.
Być może kupię ponownie.

Cleanic professional patyczki z wyprofilowaną główką - nie sądziłam że patyczki mogą mnie zadziwić a tu jednak. dla mnie są już niezastąpione prze wykonywaniu makijażu na drugiej osobie lub do poprawy tuszu u siebie. Są zbite, płaskie i nie rozdwajają się, nie poniewierają się także różne części włókna jak przy standardowych, myślę że każda osoba która wykonuje make up na kimś powinna je mieć, niestety zdarza się często że druga osoba lubi machać rzęsami z ledwo nałożonym tuszem - dzięki tym patyczkom poprawki są dziecinne proste.
Tak kupię ponownie.

 Ziaja maska oczyszczająca z glinką szarą - do mojej cery mieszanej dobra, tania i od czasu do czasu lubię jej użyć, normalizuje pracę gruczołów łojowych, łagodzi podrażnienia i skutecznie odświeża, dobra po przebudzeniu.
Tak kupię ponownie.

Barwy Harmonii olejek oliwkowy Barwa - olejek pod prysznic do mycia ciała, miałam kiedyś jego przyjemniejszą wersję podajże różaną, była o niebo lepsza, tu zapach oliwek aż mnie mdlił, z resztą ja nienawidzę oliwek w każdej postaci, nie dla mnie.
Nie kupię ponownie.

Mydło Equilibra dermo-sapone - dermo mydło idealne do twarzy a jeszcze idealniejsze do delikatnego mycia pędzli, zawiera olejek z perły prerii, arganowy, migdałowy, z pestek winogron, wit.e i c, idealnie oczyszcza, wygładza, nawilża i skóra nie jest po jego użyciu wysuszona i naciągnięta, jednak szkoda mi go do twarzy używam go do pędzli, bardzo dobrze je czyści, są delikatne i przyjemnie się ich potem używa, dzięki niemu wolniej się niszczą.
Tak kupię ponownie.

Bioluxe krem do stóp arnika -  zakupiony przypadkiem razem z kosmetykami Bani Agafii za jakieś 2-3zł, bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania, przyjemnie pachnie, rosyjski tani dobry produkt.
Tak kupię ponownie.

Benzacne - czerwony żelo-krem - lek na trądzik, używany od lat, jeśli coś niespodziewanie wyskoczy raz dwa idzie się z tym uporać, spokojnie jedno góra dwa opakowania na rok mi starcza a działa cuda - polecam.
Tak kupię ponownie.

 Isana dezodorant w sprayu clear&fresh - produkt kupiony mimochodem na promocji w rossmannie za lekko ponad 2zł, zupełnie nie wydajny, chronił przeciętnie, jednak faktycznie nie pozostawiał plam i nie odbarwiał ubrań, zdecydowanie nie chronił 48 godzin jak obiecuje producent dałabym mu 4, ale w stresujących sytuacjach nie chronił w ogóle.
Nie kupię ponownie.

Vichy zielona kulka - moja recenzja klik - niezbędny i najlepszy.
Tak kupię ponownie.

 Bebeauty face expertiv - delikatny żel- krem łagodzący do mycia twarzy - skóra sucha i wrażliwa - hypoalergiczny - jako posiadaczka cery mieszanej od czasu do czasu lubię skusić się na tą delikatniejszą kremową wersję żelu, łagodnie oczyszcza, łagodzi podrażnioną skórę, jest wydajny i niezastąpiony szczególnie gdy nasza skóra potrzebuje nawodnienia a przy tym nie chcemy nie zapchanych porów.
Tak kupię ponownie.

Sylveco rumiankowy żel do twarzy - niby hypoalergiczny, jednak większego bubla wśród żeli nie spotkałam, jeszcze za tą cenę to chyba jakieś żarty, nie jest delikatny i zupełnie nie przypomina łagodnego rumiankowego działania, wysusza, zapycha niemiłosiernie i podrażnia o zgrozo cieszę się że się tak szybko skończył.
Nie kupię ponownie.

Vichy woda termalna bogata w cenne minerały - moja recenzja klik.
Tak kupię ponownie.

 Korund - mikrodermabrazja Bioco Metics - mój must have pielęgnacji - mocno i skutecznie złuszcza martwy naskórek, odświeża, oczyszcza, dzięki niemu moja skóra aż tak się nie świeci, i nie zapycha, aż dziwne że nie ma jeszcze jego recenzji.
Tak kupię ponownie.

Bania Agafii dziegciowa maseczka oczyszczająca do twarzy - pamiętacie jak wspominałam Wam i jej witaminowej siostrze - klik ? Ta była dla mnie niezastąpiona latem, gdy chciałam mocnego oczyszczenia i dobrego odświeżenia, a także utrzymania matu koniecznie muszę zakupić kolejne opakowanie.
Tak kupię ponownie.

 Szampon Schauma odżywczy nektar - kupiony w jakiejś promocji tesco 2za1 czy coś tego typu, dobry dla suchych, osłabionych włosów, jeśli używamy go co drugi dzień myślę będzie dobry, jednak szybko skóra głowy się przetłuszcza a włosy jak były suche tak są nadal, oczyszcza bardzo przeciętnie i często musiałam użyć czegoś mocniejszego.
Nie kupię ponownie.

Green Pharmacy olejek łopianowy z czerwoną papryką - olejków z Green Pharmacy lubię używać do peelingu skóry głowy - klik ten dodatkowo przy dłuższym stosowaniu mam wrażenie pomaga moim włosom na nową rosnąć a i szybciej je zapuszczam, oczywiście jest to zapewne podziękowanie moich włosów i skóry głowy na całą dobrą ich pielęgnację , jednak jest tomoje już 3 zużyte opakowanie konkretnie tego olejku i na pewno zakupię go jeszcze nie raz.
Tak kupię ponownie.

Odżywka Chi Keratin - moja recenzja klik - ten zapach mmmmm :)
Tak kupię ponownie.

L'biotica Biovax keratyna+jedwab maseczka intensywnie regenerująca - moja recenzja klik.
Tak kupię ponownie.

Suchy szampon Batiste coconut&exotic tropical - z szamponami batiste polubić się nie mogę, oszem działają ale ciągle zostawiają biały pyłek na moich ciemnych włosach, nawet już mi mąż zaczął uwagę zwracać że mam przestać ich używać, owszem ładnie podnoszą, super poprawiają szybko wczorajsze nie za świeże włosy jednak na ciemnych jest widoczny i nie ma tu co ukrywać, lubię o wiele bardziej ten tańszy z isany.
Nie kupię ponownie.

 Adidas developed with athletes mint extract - męski owszem, pachnie obłędnie, i niekiedy sama lubiłam go podkradać mężowi idealnie oświeżający :)
Tak kupię ponownie.

Isana żel pod prysznic z witaminami i jogurtem - moja ulubiona ich wersja, pachnie latem, świeżość i soczyste owoce odprężają w czasie kąpieli a po zostawiają delikatny przyjemny zapach.
Tak kupię ponownie.

Linda kremowe mydło z dodatkiem mleka i miodu - bardzo lubię te mydła, muszę przyznać w kraju mamy wiele tanich i dobrych mydeł lub też żeli pod prysznic które nie odbiegają jakościowo swoim wielokrotnie cenowo przewyższające je lepiej znane marki. Nie wysusza, dobrze oczyszcza, świetnie pachnie i jest wydajne.
Tak kupię ponownie.

Płyn do higieny intymnej Intimea różowa - chciałam wypróbować nowość jednak wersja dla dziewczynek i nastolatek zdecydowanie nie jest dla mnie, niby powinna być delikatniejsza a nie jest ta dla mnie jest wręcz wysuszająca.
Nie kupię ponownie.

Musujące kule do kąpieli See You fizzing bath balls - karmelowe słodkie cukierki, mango i tropikalne owoce to zestaw którego nigdy nie odmówię, zawierają naturalny olejek z pestek winogron i awokado - dobrze nawilżają a każda jedna starcza na dwa użycia, połowa wystarcza w zupełności.
Tak kupię ponownie.

Eveline slim extreme 3D - moja recenzja klik.
Tak kupię ponownie.

Equailibra dermo-oil - witaminowy, naturalny, zawiera mój ulubiony olejek arganowy jednak jest to najgorszy olejek jaki używałam, leje się, przecieka przez palce, jest prawie jak woda, cena co do jakości kosmiczna mi się wręcz wydaje, wysusza strasznie nawet nogi, a ja bardzo nie lubię uczucia wysuszonej a wręcz przesuszonej skóry.
Nie kupię ponownie.

Aromatol - czyli moje wybawienie po wykańczającym dniu, świetnie rozgrzewa i idealnie niweluje bóle kręgosłupa, nie może go zabraknąć w naszym domu.
Tak kupię ponownie.

Evree regenerujący krem do rąk - krem do suchej i podrażnionej skóry, nie zawiera parabenów, barwników i olejów mineralnych, posiada za to emolienty roślinne, d-panthenol, olejek arganowy oraz olejek avocado. Bardzo dobry dla suchej, podrażnionej skóry rąk.
Firma Evree niejednokrotnie pozytywnie zaskoczyła mnie jakością swych produktów a i dobrym ich działaniem - polecam.
Tak kupię ponownie.

Perfumy Celebre Avon - jeden z moich ulubionych zapachów, lekki, świeży, połączenie świeżości owoców z lekkim zapachem kwiatów, cedru, drzewa sandałowego i kory dębu.
Tak kupię ponownie.

XoXo Wasza Gonia  

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

3 proste desery idealne latem

Wreszcie jest ! Internet od soboty robi mi psikusa, dobrze że wcześniejsze posty miałam już od razu napisane, ten miał się ukazać wczoraj jako idealny na niedzielny deser,ale każdy dzień na idealny deser jest dobry, szczególnie na prosty, smaczny, tani i efektowny zapraszam dziś więc na moje pomysły na letnie desery, wiadomo zimą możemy wcinać kaloryczne pyszne ciasta, pączki czy faworki latem zwyczajnie nie mamy na tak ciężkie potrawy ochoty a lody mogą się przejeść.

1. Galaretka + owoce
Kolorowa rozkosz podniebienia ;)
moja ulubiona wersja letnich deserów, to dużo galaretki, trochę owoców i niekiedy bita śmietana.
Składniki możecie komponować dowoli, galaretką możecie np.zalać owoce, użyć tylko bitej śmietany, lub też pokroić różne jej kolory i ułożyć jako barwną tęcze - komponowania jest tak dużo na ile tylko pozwala nam nasza wyobraźnia - prosto i efektownie do tego smacznie i niebiańsko lekko. 
Dobrym pomysłem jest także zmieszanie mikserem galaretki z mlekiem i zrobienie puszystego tortu, ten myślę rozejdzie się szybko na dziecięcym party.

Moje propozycje :

2. Lody, wody, szejki i pyszne smoothie
Zmiksowany i schłodzony napój na bazie owoców, o gęstej, kremowej konsystencji - smoothie bo o nim mowa kocham chyba najbardziej :) choć jeśli w lodówce akurat znajdują się zbędne lody w dużym opakowaniu raz dwa przerabiam je na pyszne, mrożone szejki.

Moje propozycje :
Zamrożona mięta :

Przepis na mój ulubiony niezawodny numer jeden którego koniecznie trzeba spróbować :
Mrożona kawa (karmelowe frappuccino jak ze Starbucks) :

Składniki na 3 szklanki 200ml. :
- kawa : 4 łyżeczki kawy instant zaparzone w pół szkl.wody
- 1,5 szkl. lodów waniliowych
- 2 szkl. lodu
- 5 łyżek dulce de leche (masa karmelowa z puszki)
(masę można uzyskać gotując mleko słodzone skondensowane w puszce przez 2h. - puszka cały czas zanurzona w wodzie).

Wykonanie :
Kawę zaparzyć i schłodzić do temp.lodówkowej.
Zmiksować blenderem lub foodprocesorem z resztą aż składniki się połączą, a lód pokruszy.
Podawać natychmiast z bitą śmietaną.

3. Dary natury - czyli owoce
Tu również możecie użyć owoców jakie tylko lubicie, szczególnie polecam te sezonowe bo są najświeższe i najzdrowsze a przy tym nie kosztują tak wiele co mrożonki, ja najbardziej lubię kompozycję z bananem, truskawkami lub malinami, i ananasem z puszki do tego wszystko polane sokiem z ananasa z tej puszki, na wierzch jakieś borówki czy jagódki i można się zajadać bez obaw że pójdzie nam w boczki.

Moja propozycja :


A Wy które letnie desery lubicie najbardziej ?
Jeśli macie jakieś sprawdzone szybki i proste przepisy to ja poproszę :)
XoXo Wasza Gonia 

sobota, 8 sierpnia 2015

Wakacje z blogerkami - mój wakacyjny niezbędnik Vichy antyperspirant w kulce - recenzja

Dziś trzeci dzień zabawy w akcji : wakacje z blogerkami i moja  recenzja niezbędnego produktu kosmetycznego na te wakacje, sądzę, że przy 42 w cieniu nieodłączna jest nie tylko duża ilość wody ale także i dobry, niezawodny antypersirant.

Vichy antyperspirant w kulce zielony 48h - 50 ml. - ok.30 zł.


48 - godzinny intensywny antyperspirant w kulce - kuracja przeciw nadmiernemu poceniu.

Właściwości :
Długotrwała skuteczność antyperspirantu.
Składniki aktywne antyperspirantu gwarantują ochronę nawet do 48 godzin.
Antyperspirant zapewnia uczucie komfortu i pozostawia skórę świeżą i elastyczną przez 48 godzin.
Nie pozostawia białych śladów na skórze lub ubraniu.

Stosowanie :
Antyperspirant stosować codzienne na czyste, suche pachy.

Moja opinia :
Długo nie zastanawiałam się, czy wydać 30 zł na antyperspirant w kulce, choć kulek do momentu odkrycia tego nie tolerowałam, to jego pozytywne opinie wypływające z każdej strony, każdego bloga czy vloga zrobiły swoje.
Było to i jest najlepiej wydane 30 zł.
Dezodorant daje miękkość i świeżość skórze, nie pozostawiając lepkich - klejących się pach,
zamiast tego idealnie szybko zastyga pozostawiając lekką, niewidoczną na skórze pudrową warstwę.
Nie pozostawia białych śladów na skórze czy ubraniu, nie niszczy tkanin i daje uczucie naturalnego przewiewu naszym pachom - wreszcie mam wrażenie, że moja skóra oddycha.
Ja używam go przez cały rok nie tylko w gorące dni, gdzie ledwo da się wytrzymać w cieniu ale także na codzień - mam gwarancję że nie spotka mnie żadna plamowa niespodzianka, zawsze mogę czuć się pewnie, nawet w ekstremalnych warunkach, nie wspominając już jego idealnej ochrony podczas porannych biegów czy ćwiczeń na siłowni.

Plusy :
- hipoalergiczny
- zawiera wodę termalną z Vichy
- produkowany według ścisłych norm przemysłu farmaceutycznego
- testowany przez dermatologów
- nie zawiera alkoholu

Moja ocena : 6+/6

Miałyście, stosowałyście czy dopiero zamierzacie ?
XoXo Wasza Gonia  

piątek, 7 sierpnia 2015

Moje DIY karmnik z klasą

Dziś propozycja wyjątkowego karmnika dla ptaków, który oczaruje każdego gościa, prosty, banalny, praktyczny, a zarazem funkcjonalny, możemy go powiesić wszędzie, szczególnie dobrze będzie się komponował wśród bujnej zieleni np. na drzewie lub większym krzaku nie koniecznie z karmą w porze letniej a z wodą dla ptaków.


Potrzebujemy filiżankę (myślę że jakaś w domu zbędna a zarazem ładna do ogrodu się znajdzie) 
klej na gorąco w pistolecie oraz kawałek wstążki lub sznurka.


Dokładamy filiżankę do spodka tak, aby jej uchwyt znajdował się na górze, ja całość przykleiłam mniej więcej na środku, dokładamy dużą ilość kleju aby całość dobrze się trzymała.
Gdy całość wystygnie i dobrze się utwierdzi możemy przywiązać karmnik w odpowiednie dla nas miejsce i wsypać karmę dla naszych skrzydlatych przyjaciół.


Muszę dodać, że klej na gorąco jest dobrym rozwiązaniem na zadaszone miejsca tak aby na karmnik nie kapał deszcz, czy śnieg - jeśli chcecie karmnik całoroczny lepiej wywiercić delikatnie otwór w filiżance i przywiercić filiżankę do spodka, lub założyć na nie haczyki do podtrzymania całości - tu jednak należy być bardzo delikatnym i oczywiście całość wiercić najmniejszym wiertłem do tego przeznaczonym, aby się nie ukruszyła co i ja uczynię z drugim karmnikiem którego mam zamiar zabrać z sobą do deszczowej Anglii.

Póki co jego letnia wersja jest idealna a zainteresowanie skrzydlatych wzrasta z każdym dniem.

XoXo Wasza Gonia 

czwartek, 6 sierpnia 2015

TAG : Wakacje z blogerkami

Od dziś 6 sierpnia przez całe pełne pięć dni do 10 sierpnia 2015r. będę spędzała z Wami aktywnie wakacje. Nie będziecie się więc nudzić - na posty na moim blogu zapraszam codziennie, a facebookowiczów zapraszam na utworzoną grupę dzięki której będziecie na bierząco :

TAG : Wakacje z blogerkami :

1. Co myślisz o akcji "Wakacje z blogerkami" ?
Jeśli ktoś mnie pyta co myślę o akcji w której biorę udział z własnej nieprzymuszonej woli mogę się tylko uśmiechnąć :) przecież to pewne, że jeśli biorę w tym udział musi być dobre, warto poszerzać horyzonty, pracować nad sobą, blogiem, kontaktami ze swymi czytelnikami.
Jeśli nowości, lub jakieś akcje mobilizują mnie do poprawy stanu rzeczy lub też są dobrym - interesującym projektem wchodzę w to.
Mnie nie trzeba pytać, albo jestem na tak, albo na nie.
Jeśli mogę coś konkretnie dobrego dać, napisać, zainteresować daną rzeczą/akcją/postem swoich czytelników - pewnie ! Bawcie się więc dobrze razem ze mną - wakacyjnie.

2. Jak spędzasz tegoroczne wakacje ?
Tegoroczne wakacje zaczynają nam się od 8 sierpnia, czyli na końcówce moich postów.
Zamierzam się dobrze bawić, niewysypiać, zwiedzać ciekawe miejsca, poznać nowe dobre miejscówki z dobrą szamą, spotkać z przyjaciółmi i rodziną.
W planach był wyjazd do Poznania, Lichenia, Gdyni i Sopotu niestety parę dni temu mieliśmy wypadek samochodowy, auto na chwilę obecną nie nadaje się więc do podróżowania, całe szczęście z nami jest wszystko dobrze będziemy więc na pewno celebrować wspólne chwile.

3. Najlepsze/najgorsze wspomnienie z wakacji.
Gorszych nie warto pamiętać.
A najlepsze ? Najlepsze są chwile gdy poznaje ludzi z którymi później nawet i po latach gdy widzimy się raz do roku lub rzadziej mam świetny kontakt i wiem że to znajomość lub nawet przyjaźń na wiele przyszłych lat.
Dobrym wspomnieniem również co roku jest chwila zanurzenia stóp w Sopockim morzu, poczucia letniej łagodnej wody na skórze połączonej z szorstkimi kamieniami pod stopami i wdychanie jodu !

4. Wyobraź sobie że wygrywasz wycieczkę na wakacje, z kim i gdzie wyjeżdżasz ?
Jeśli wygrałabym wycieczkę to zapewne w konkretne miejsce wiec nie musiałabym wybierać.
Wyjechałabym oczywiście z mężem i dziećmi, choć to także zależy ilu osobowa wygrana tej wycieczki by była - jeśli większa ekipa to zapewne jeszcze z siostrami lub przyjaciółmi.

5. Wakacyjne LAST MINUTE - Twój pomysł na wakacje w 10 minut.
W 10 minut zapewne nie zdążyłabym się dostać na lotnisko, więc nie kupiłabym biletów na wakacje last minute. Zostałabym w domu, zrobiła pyszną kawę, ciacho, słodkie zdrowe owocowe smoothie ze słomką i miętą, zimną wodę z cytryną, zabrałabym fotele, męża, dzieci i psa i ten czas spędzilibyśmy wspólnie w ogrodzie opalając się, chlapiąc w basenie lub grając w piłkę.
Jeśli jednak to last minute byłoby parę dni wcześniej, zapewne wybrałabym wycieczkę do słonecznej Hiszpanii, zawsze chciałam ją zwiedzić i cieszyć się tym gorącym słońcem.

6. Twój wakacyjny hit - podaj link, aby inni posłuchali.
Chyba takich nie ma... lubię dobrego polskiego rocka, i hip hop z korzeniami :) ostatnio zasłuchałam się Steel Banging ft.Lukasyno , Bilon HG, Kękę - nie zatrzymasz mnie wypuszczone na you tube przez Step Records, ale na pewno nie jest to łatwe i przyjemne, a teledysk raczej smutny.

7. Pokaż pamiątkę z ostatnich wakacji.
Moimi pamiątkami zawsze są zdjęcia, robię ich mnóstwo !

8. Miejsce, które polecisz innym na wakacje ?
Sopot oczywiście !

9. Najlepsze danie jakie jadłaś na wakacjach ?
Kebaby w Gdyni u turka są niezastąpione nigdzie takich nie ma i nigdzie tak dobrze nie smakują, zdecydowanie lubię kawał dobrego kebaba ;)

10. Wakacje w domu, gdy nigdzie nie wyjeżdżam... .
Zawsze z rodziną i najbliższymi, jeśli nie wyjechałabym gdzieś dalej, zapewne niedziele standardowo spędzilibyśmy w sąsiadującym z naszą miejscowością, prężnie rozwijającym się Wąchocku dobrze się bawiąc i odpoczywając, kto nie był temu polecam.

11. Jakie kosmetyki zabierasz na wakacje ?
Odświeżające i orzeźwiające - zawsze.
Niezastąpiony jest żel pod prysznic miętowy z Original Source nic Was tak nie postawi na nogi.
Dobry antyperspirant Vichy zielona kulka.
Olejek do przesuszonej skóry, jakiś mini balsam do ciała na dzień, być może z drobinkami złota.
Czerwony lakier do paznokci Golden Rose i odżywka pod niego z tej samej firmy.
Tonik i krem do twarzy.
Perfumy, mocne, drapieżne i kobiece na wieczór i delikatne i orzeźwiające na dzień.
Oczywiście niezastąpiony podkład - Max factor - lasting performance przetestowany w każdej ekstremalnej sytuacji plus dobry puder bambusowy.
Tusz do rzęs aby spojrzenie było xxl i jedwab do włosów.
Dobry krem ochronny do opalania.

12. Co myślisz o podróżowaniu za grosze autostopem w odległe miejsca ? 
Chciałabyś spróbować ?
- powiem tyle: życie mi miłe ! Podróżuję ze swoimi, nieznajomym podziękuję.

Na post niespodziankę zapraszam już jutro :)
XoXo Wasza Gonia  
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...