Obserwatorzy

piątek, 28 lutego 2014

Micel dla cery delikatnej - Uroda Melisa - moja recenzja

Dzień dobry :)
Kochani aktualnie jest pierwsza w nocy a ja padam ze zmęczenia,niedługo trzeba wstać więc dziś krótko i na temat :) o pewnym micelu który w świecie blogosfery budzi skrajne emocje :)
Czy u mnie się sprawdził ? Sprawdźcie sami ;*)

Micel dla cery delikatnej - Uroda Melisa - moja recenzja :
Co nieco od producenta :
Płyn ma lekką konsystencję, pozostawia skórę oczyszczoną, zdrową i zadbaną.
Zawiera specjalnie dobrane składniki aktywne:
- wyciąg z melisy regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Przynosi ulgę zmęczonej skórze. Chroni ją przed działaniem wolnych rodników i promieni słonecznych,
- wyciąg z zielonej herbaty spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikro - krążenie, uelastycznia. Działa przeciw utleniająco, łagodząco, tonizująco. Chroni przed wolnymi rodnikami,
- prowitamina B5 działa leczniczo i łagodząco na podrażnioną skórę, wygładza i poprawia jej koloryt. 

Skład :
Aqua, Propylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate 20, Camellia Sinensis Leaf Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Glycerin, Parfum, Butylene Glycol, Disodium Edta, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3 - Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene. 

Opakowanie :
Plastikowe,stabilne z łatwym zamknięciem choć trochę nie praktycznym jeżeli chodzi o użytkowanie produktu za dużo wylewa się na wacik.
Cena : ok.9zł w naturze oraz w sklepie on-line URODA 8zł
Moja opinia :
 Do płynu micelarnego podeszłam z dużym zapałem i nie ukrywalnym entuzjazmem,
szczególnie biorąc pod uwagę brata bliźniaka czyli osławiony tonik Melisa Uroda na you tubie czy blogosferze zdecydowanie ucieszył mnie fakt jego wypróbowania.
Z makijażem radzi sobie dość przeciętnie,ani nie najgorzej ani nie najlepiej,zdecydowanie porównując micel z biedronki zmywa ciut gorzej,nie mniej jednak pozostawia zdecydowanie mniejsze uczucie poklejenia i ściągniecia twarzy.
Po jego zastosowaniu skóra stała się czerwona,podrażniona i w efekcie końcowym wysuszona i to bardzo.
Mimo ładnego zapachy,braku alkoholu w składzie z czego byłam mega happy :) oraz niskiej ceny do micela raczej nie wrócę,chętnie zaś wypróbuję tonik,bo póki co krem z tej serii się sprawdził,niestety micel jak dla mnie jest lekkim nie wypałem podrażniającym twarz bynajmniej moją.

Moja ocena : 3-/6
 
Miłego dnia kochani :*
napiszcie co Wam się spodobało z serii Melisa.
 
 Płyn micelarny otrzymałam na "MIKOŁAJKOWYM spotkaniu przy KAWIE" od firmy URODA :
Fakt otrzymania produktu nie miał wpływu na moją jego ocenę.
 
XoXo Wasza Gonia  
 


wtorek, 25 lutego 2014

Kiko - nowy członek rodziny + Jeronimo Martins Polska - Płatki kosmetyczne nowej generacji 3W Carea

Dzień dobry kochani :)
Dnia wczorajszego od mojego małżonka i synka otrzymałam najbardziej wymarzony prezent jaki tylko mogłam :) i o jakim marzyłam od wielu wielu lat. Prezent trochę za wcześnie bo na dzień kobiet ale jaki uroczy i spełniony :) idealny wręcz - dziękuję kochanie :*:*
Pragnę więc Wam przedstawić Kiko - naszego nowego czworonożnego członka rodziny :
Dziś również pragnę napisać Wam o płatkach które faktycznie są nowej generacji :)
Wcześniejszych słynnych płatków Carea nie lubiłam i zapewne nigdy nie skusiłabym się na zakup tych nowych w wydaniu 3W,ponieważ te wcześniejsze się strasznie rozdwajały a ja lubię ład i porządek,płatki mają mi się nie rozwarstwiać,zawsze więc gnałam jak głupia do lidla po moje ulubione a teraz chyba znalazłam dla nich zamiennik i to dość solidny,zapraszam na recenzję :) ...

Jeronimo Martins Polska - Płatki kosmetyczne nowej generacji 3W Carea - moja recenzja :
Co nieco od producenta :
Płatki kosmetyczne Carea - przeznaczone do codziennej pielęgnacji i kosmetyki.
Dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii 3W - składają się z 3 warstw produkt jest wyjątkowo delikatny,nie rozwarstwia się,nie pozostawia włókien.
 Wypukła struktura powierzchni wykonana z wysokiej jakości 100% bawełny skutecznie oczyszcza skórę.
Wysoki poziom spoistości i wytrzymałości gwarantuje środkowa warstwa bawełniana z domieszką specjalnych włókien,w tym mikrowłókien.
Cena : ok.3zł za 120szt.
 Moja opinia :
Z płatkami kosmetycznymi Carea spotkałam się już nie jednokrotnie,natomiast pierwszy raz spotkałam się z faktycznie dobrą ich jakością.
Od płatków oczekuje nie tylko aby były pomocne w oczyszczaniu i codziennym demakijażu ale również przede wszystkim aby były scalone,nie rozdwajały się,nie rwały,aby żadne włókna z nich nie wylatywały i nie zostawiły swego śladu na twarzy :)
muszą także mocne,dość grube i mają marnować umiarkowaną ilość produktu.
Dużo ? Być może,ale interesują mnie tylko ideały :) i te właśnie takie są,tak jak tych zwykłych bym Wam nie poleciła bo sama ich nie lubię tak te 3 warstwowe są zdecydowanie godne polecenia,
zapewniają wszystko to czego oczekuje,więc powiem tylko tyle możecie śmiało wypróbować :)
Moja ocena : 6/6
 
Płatki otrzymałam na "MIKOŁAJKOWYM spotkaniu przy KAWIE" od firmy JERONIMO MARTINS POLSKA :

 Fakt otrzymania produktu nie miał wpływu na moją jego ocenę.

A Wy kochani które płatki najbardziej lubicie ?
XoXo Wasza Gonia  

niedziela, 23 lutego 2014

Magnetyczne gwiazdki z Golden Rose - lakier magnetic nr.112 - dobrarada.com - moja recenzja

Dobry wieczór moje smerfy ;*
dziś co nieco o moim ulubionym sposobie szybkiego i łatwego ozdobienia paznokci,czyli coś dla leniwców które zapragną mieć szybkie i łatwe wzorki na paznokciach :)


Lakier magnetyczny Golden Rose nr.112 - moja recenzja :


Co nieco od producenta :

Golden Rose wyznacza nowy trend w stylizacji paznokci.
Magnetic Nail Lacquer odmieni Twój manicure tworząc na paznokciach różnorodne magnetyczne wzory.
W każdym pudełku znajduje się magnetyczny lakier i specjalny magnes.
Ustawiając magnes pod różnymi kątami możemy uzyskać na paznokciach efektowne, magnetyczne wzory.
Płytki magnetyczne można również użyć przy wykorzystaniu innych lakierów z innych marek.

Pojemność : 11ml.


Cena: 16,90zł
aktualnie 11,90zł na www.dobrarada.com.pl


Sposób użycia :
- Nałóż na paznokcie warstwę dowolnego lakieru z serii Golden Rose Magnetic Nail Lacquer.
- Szybko zbliż magnes do pomalowanej płytki paznokcia na odległość ok.3mm nie dotykając płytką powierzchni paznokcia.
Magnes należy trzymać etykietą do góry przez 4-5 sekund.
- Powtórz czynność na pozostałych paznokciach.

Uwaga :
Wstrząśnij dobrze lakierem przed przystąpieniem do aplikacji.

Zawsze przykładaj magnes natychmiast po nałożeniu lakieru na paznokieć.
- W przypadku pobrudzenia magnesu lakierem oczyść płytkę zmywaczem do paznokci.

I z lampą :

Moja opinia :
Do lakierów tego typu podchodziłam dość sceptycznie,zawsze wydawało mi się,że wyglądają po prostu sztucznie i muszę przyznać,iż się myliłam.
Paznokcie nie wyglądają tandetnie i sztucznie,są efektowne,precyzyjne i zdecydowanie inne,jest jakiś efekt przyciągający wzrok :)
Bardzo podoba mi się fakt dodania do lakieru dwóch płytek przez co możemy zmieniać wzorek tak na prawdę zakupując tylko jeden lakier z magnesami tu duży plus.
Mi najbardziej spodobał się efekt z gwiazdkami który dodaje błysku :)
Lakier utrzymał się 5 dni co również mnie cieszy.
Zapewne cena regularna byłaby dla mnie dość wysoka,ale na promocji chętnie bym skorzystała.
Lakiery golden rose lubię,jeszcze chyba na żadnym się nie zawiodłam,są dobrej jakości,jak się okazało również i te magnetyczne,choć kolor trochę nie mój,ale z gwiazdkami wygląda o wiele lepiej :)

Moja ocena : 5/6

Produkt otrzymałam w ramach współpracy z Panią Beatą Głąb,oraz internetowym sklepem z artykułami dla stylistek Dobrarada :
Fakt otrzymania produktu do testów nie miał wpływu na moją jego ocenę,
dziękuję firmie jak i Pani Beacie za zaufanie oraz możliwość przetestowania produktu.

I na koniec dla Was coś co mnie zdecydowanie od wielu miesięcy koi i powoduje u smiech na mojej twarzy :)
Zdecydowanie zakochałam się w tym głosie oj tak :*
Ciekawa jestem czy mieliście już lakiery magnetyczne Golden Rose ?
I co o nich sądzicie ?
I najważniejsze które kolory polecacie :) ?
XoXo Wasza Gonia  

piątek, 21 lutego 2014

Pędzel do kresek Real Techniques Fine Liner Brush - moja recenzja

Witajcie słonka :)
mam nadzieję,że u Was wszystko dobrze :)
W świętokrzyskim pogoda jest dość przewrotna i wraz z pięknym słońcem pojawił się wiatr który niestety część rodziny rozłożył na dłużej,mój laptop więc został wypożyczony małżonkowi,muszę przyznać że strasznie brakuje mi czasu i pisania dla Was - to jest jednak uzależniające :)
Dziś przygotowałam dla Was recenzję jednego z moich ulubionych pędzli Real Techniques :

Pędzel do kresek Real Techniques Fine Liner Brush - moja recenzja :


Co nieco od producenta :
Real Techniques to pędzle do makijażu zaprojektowane przez Samanthe Chapman, jedną z sióstr PIXIWOO. Siostry PIXIWOO to bardzo znane w Wielkiej Brytanii wizażystki , które na swoim kanale na Youtube zdradzają sekrety udanego makijażu, którego niewątpliwą podstawą są pędzle.
Wszystkie produkty wykonane są ze sztucznego włosia typu TAKLON, bardzo miłego w dotyku oraz aluminiowej rączki z gumowym zakończeniem.
Oferowany pędzel do kresek pozwala na dokładne i profesjonalne namalowanie wszystkich detali w makijażu.
Ergonomiczny kształt i lekka konstrukcja sprawia, że pędzel jest  wygodny w użyciu. 
Dzięki niemu z łatwością namalujesz precyzyjną linię tworząc profesjonalny makijaż.

Wygląd :
 Pędzelek do kresek Real techniques jest mały,poręczny,praktyczny i perfekcyjny :)
Dzięki niemu możemy stworzyć na prawdę cienkie i profesjonalne kreski.
Włosie przyjemne w użyciu miękkie a zarazem dość twarde aby idealnie narysować kreski eyelinerem :) czarne z białym zakończeniem.

Mój duet idealny ?
Real techniques i czarny eyeliner Meybelline Lasting Drama :
 Cena : ok.25-30 zł
ja swój zakupiłam w cenie 25,50 zł na mintishop.pl

Moja opinia :
 Długo zastanawiałam się nad zakupem tego pędzelka,szczególnie z powodu dostępności ponieważ przeważnie dla większości z nas a także i dla mnie dostępny jest tylko i wyłącznie na zamówienie z któregoś z sklepów internetowych,ja skorzystałam na darmowej wysyłce w minti shopie,zdecydowanie mogę Wam sklep polecić,profesjonalizm jak i dbałość o klijenta mnie zaskakuje :)
Pędzelek jest wąski,elegancki i praktyczny :)
Choć jestem laikiem w wersji malowanie kresek,po prostu jestem tą szczęściarą która nie ma ani opadającej powieki ani też moje oczy naturalnie wyglądają na uniesione :) czasu również mam mało więc rzadko się maluje,ale zdecydowanie po zakupie tego pędzelka stało się to dla mnie przyjemniejsze,maluje bardzo cienkie kreski więc jakby mi się coś nie udało zawsze mogę co nieco dopoprawiać :)
Ja Wam mogę go polecić ale i tak trzeba go wypróbować aby go pokochać :)


Moja ocena : 6/6

A Wy macie pędzelki Real Techniques ?
Które polecacie i co sądzicie o tym cudaku ?
Miłego kochani ;*
XoXo Wasza Gonia  

poniedziałek, 17 lutego 2014

Linoderm Omega krem - moja recenzja

Dzień dobry :)
mam nadzieję,że humory Wam dopisują,ja korzystam z ostatnich wspólnych rodzinnych godzin i ... aż żałuję,że się już kończą,a jutro trzeba powrócić do normalności...
dziś więc przygotowałam dla Was krem dobry na każdą pluchę,niepogodę ale i również jako ratunek dla naszej cery po zimowym osłabieniu.

Linoderm Omega krem - moja recenzja :


Co nieco od producenta :
 Linoderm Omega jest nowoczesnym kosmeceutykiem stosowanym w pielęgnacji skóry suchej oraz wrażliwej i skłonnej do alergii, a także w przebiegu atopowego zapalenia skóry.
Krem nie posiada kompozycji zapachowej.

Działanie :
Linoderm Omega zawiera w swoim składzie :
- niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega) pochodzące z oleju wiesiołkowego, które odbudowują naskórek i przyczyniają się do jego lepszego nawilżenia
- alantoinę wykazującą działanie regenerujące i łagodzące
- witaminę E, która działa antyoksydacyjnie i nadaje skórze miękkość i elastyczność

W efekcie stosowania kremu zostaje odbudowana naturalna bariera hydrolipidowa skóry, co prowadzi do właściwego jej nawilżenia i natłuszczenia.
Krem posiada właściwości pielęgnujące, silnie nawilżające i natłuszczające suchą skórę, także u osób ze skłonnością do alergii.



Skład :
Aqua, Petrolatum, Ocenothera Biennis, Paraffinum Liquidum, Glycerin, ozokerite, Sorbitan Sesquioletae, Cera Alba, Decyl Oleate, Dimethicon, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita, Paraffinum Liquitum, Allantoin, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Propylene Glycol, Lactic Acid.

Cena : 12,19 zł (apteka np. ta : doz.pl)


Szybko i łatwo się rozprowadza i dość szybko również wchłania :
 Moja opinia :
Tak jak mogliście przeczytać w opisie producenta krem jest kosmeceutykiem.
Jest to moje pierwsze (najprawdopodobniej :) ) spotkanie się z tego typu produktami i zdecydowanie jestem zachwycona :)
Krem poleciła mi moja kochana przyjaciółka Renia - dziękuję :*
nie nie dla mnie dla mojego synka który ma dość suchą skórę i nie wiedziałam czym mogę ją odżywić i przywrócić naturalne nawilżenie oraz zdrową i dobrze wyglądającą cerę,
dość sceptycznie do niego podeszłam bo i cena jak na "dobry krem" jest raczej z tej dolnej półki.
Produkt zdecydowanie mnie zadziwił,świetnie nawilżył,zregenerował oraz odbudował skórę twarzy.
Produkt jest dobry dla niemowląt,dzieci i dorosłych.
Sama sięgnełam po niego w dosłownej ostateczności,gdy moja cera zaczeła szczypać, stała się czerwona, bez życia czy wigoru,ogólnie bez polotu.
Mam cerę mieszaną w kierunku do tłustej,więc policzki są suche i potrzebują dobrego nawilżenia, na policzki więc stosuję go codziennie rano i wieczorem i zdecydowanie mają się lepiej a suchość powietrza jaką zafundowały nam gorące kaloryfery nie jest już dla mnie taka straszna.
Od czasu do czasu stosuję krem również na całą twarz w tym strefę "T" by nie wyskoczyły mi jacyś nie proszeni goście.
Ja zdecydowanie więc stawiam na dobre nawilżenie i ratowanie swojej skóry.
Krem sprawdził się świetnie również w pielęgnacji skóry mojej prawie dwu tygodniowej królewny :) i jest zdecydowanie lepszy a niżeli droższe kremu jakie jej zakupiliśmy i mimo iż nasze kosmetyczki pękają od nadmiaru preparatów do odżywienia skóry i tak wszyscy używamy właśnie Linodermu :)
Dziękuję Ci kochana za polecenie tak dobrego produktu :*
Ciekawa jestem czy o nim słyszałyście ?
Czy może macie swoje sprawdzone kosmeceutyki ?
Chętnie poczytam jakie :)

Moja ocena : 6+/6
 
XoXo Wasza Gonia  

sobota, 15 lutego 2014

The Garden of Colour - ognista czerwień w akcji - Lidmar - moja recenzja

Dobry wieczór moje Drogie Panie :*
dziś przychodzę do Was z recenzją lakieru do paznokci który miałam możliwość wypróbować dzięki uprzejmości Pani Marty Radłowskiej oraz firmy Lidmar :
Jeśli ktoś jeszcze o hurtowni nie słyszał serdecznie zapraszam :)

The Garden of Colour - ognista czerwień w akcji - Lidmar - moja recenzja :
Co nieco o produkcie :
Paleta wykwintnych i szykownych barw na specjalne okazje. Lakiery do paznokci The Garden of Colour 15 ml. Najwyższej jakości lakiery do paznokci o doskonałym nasyceniu barw. Powstałe na francuskiej bazie. Obszerna gama kolorystyczna pozwoli na dobranie odpowiedniej barwy do własnych potrzeb. Gęste i idealnie kryjące lakiery The Garden of Colour wspaniale prezentują się na naturalnych paznokciach, jak i na tipsach żelowych i akrylowych.
Daj się uwieść nowej kolekcji lakierów The Garden of Colour.
Cena : 8,70 zł
Gdzie : www.lidmar.net 
 Kolor : Czerwień nr. 38
Lakier prezentuje się następująco :
 Pędzelek :
Skład :
Moja opinia :
Jakiś czas temu gdy pomalowałam paznokcie tą kuszącą wręcz czerwienią śmiałam się,że pojadę na porodówkę w tym sycącym,ognistym a jakże kobiecym odcieniu czerwieni :)
Chyba wywołałam wilka z lasu bo tego samego dnia zaczełam się do szpitala pakować na zmianę koloru nie było więc czasu,nie mniej jednak omijając trwałość,wszystkie plusy czy minusy muszę na wstępie powiedzieć jedno zdecydowanie poprawia humor,motywuje i pozytywnie nastawia, czuję się w nim zdecydowanie o wiele bardziej kobieco a niżeli bez niego :)
jest to jedna z najlepszych odcieni czerwieni jaką posiadam w swojej kolekcji.
Jeśli chodzi o wytrzymałość - 5 dni - pod koniec piątego zaczeły się zdzierać,ale też nie nachalnie tylko lekko na końcówkach,nadal wyglądały jednak w miarę ok nie odchodziły płatami tylko delikatnie dawały znać,że czas na ponowne pomalowanie :)
Cena jak na jakość moim zdaniem jest kusząca.
Jedna warstwa lakieru daje dobry efekt bez prześwitów,druga zaś wszystko elegancko dopełnia i utrwala przez co wszystko się dłużej i lepiej trzyma.
Teraz najlepsze wysychanie :O) i już japka mi się cieszy :)
wysychanie jednej warstwy dałabym ok.3 minut max 5,choć wciągu minuty już dość widocznie wszystko przysycha,mogę śmiało powiedzieć,że jest to jeden z szybciej schnących lakierów jakich używałam nie potrzebuje już bawić się z jakimiś sprayami czy olejkami przyspieszającymi wysychanie.
Lakier zdecydowanie jak dla mnie ma same plusy bo i pędzelek mnie jakoś nie irytuje - szybko i dość sprawnie się nim manewruje.
Zdecydowanie mogę Wam polecić ten lakier,ja na chwilę obecną testuję już drugi odcień z tej serii o którym napiszę niebawem - również dobrze się trzyma póki co :)
Minusem jest chyba dostępność,ponieważ poza sklepem Lidmar nie natrafiłam na tą serię lakierów.

Moja ocena : 5+/6


Ciekawa jestem czy Wy używałyście któregoś odcienia tych cudaków ?
Jeśli tak to jakie jeszcze polecacie ?
Ja póki co zmywam się na kolację i wymarzony dwu godzinny sen - oby :)
Was zapraszam również do polubienia fan page firmy,dzięki czemu będziecie na bieżąco z konkursami czy kodami rabatowymi : klik.
Buziaki kochani :*
XoXo Wasza Gonia  

sobota, 8 lutego 2014

Nasza mała księżniczka - Laurka

Witajcie :)
zapewne już cześć z Was wie...parę dni temu (dokładnie 4) przyszła na świat nasza upragniona druga kruszynka :)
Przedstawiam Wam Laurę :
My dopiero wczoraj wróciliśmy do domu,chwilowo dostosowujemy się do nowej sytuacji i niestety walczymy z kolkami,oby dziś było lepiej... za parę dni powrócę z kolejnym postem,tymczasem idę nakarmić moją małą królewnę,bo apetycik to i Ona ma :) chyba po mamie ;)
Teraz parę zdjęć z tych ważnych dla nas chwil :
Tata oczekujący punktu finalnego :
Pierwsze zdjęcie Laurki :
Nasz kapturek już w ramionach mamy :****
Tata z córą :)
Jedne z niewielu póki co przespanych chwil :
Po powrocie do domu :
Pierwsze zdjęcie w domu :
Pierwsze wspólne zdjęcie najcudowniejszego rodzeństwa :)
Nasz królewicz ze swoją królewną

Laurka 
ur. 4.02.2014r.
godz. 18.15
3720g.
52cm.

Miłego dnia kochani :*
XoXo Wasza Gonia  
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...