po tak królewsko wręcz spędzonym weekendzie przygotowałam dla Was przepis z jakiego ostatnio bardzo często korzystam czyli karpatka,pyszne,proste - tanie ciacho jakie możecie zapamiętać z czasów dzieciństwa,po więcej przepisów zapraszam klikając w zakładkę "w margaritkowej kuchi".
"Karpatka"
Składniki :Ciasto :
- 1 szkl.wody
- 1/3 kostki masła
- 1 szkl.mąki
- 4 jajka
Krem :
- 500 ml.mleka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 1/2 szkl.cukru
- 200 g.masła
Plus cukier puder do posypania
Wykonanie :
Do garnka wlewam wodę, dodaję masło i mieszam, aż się roztopi. Wtedy dodaję mąkę i mieszam, aż będzie całość odchodzić od ścianek.
Gdy całość wystygnie dodaję jajka i mieszam dokładnie.
Formę smaruję masłem i kaszą manną (koniecznie trzeba posmarować inaczej
trudno odchodzi) i wykładam ciasto. Jeśli macie mniejsze foremki to
możecie upiec dwa osobno.
Wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika i piekę ok. 35 minut, aż
będzie rumiane. Przed włożeniem możecie lekko pokropić wodą wtedy są
większe górki, chociaż ja nie widzę ogromnej różnicy :)
Po upieczeniu studzę na kratce.Przygotowuję krem. Mleko podgrzewam z cukrem, cukrem z wanilią, mąką ziemniaczaną i pszenną. Mieszam, aż masa będzie bardzo gęsta.
Całkowicie wystudzoną masę dodaję do masła i ucieram na puszysty krem.
Ciasto przecinam na pół i przekładam krem. Warto rozsmarować na środku a na brzegach zostawić troszkę wolnego, po położeniu i dociśnięciu krem ładnie się dopasuje.
Wstawiam na całą noc do lodówki, a przed podaniem posypuję cukrem pudrem.
Smacznego :)W sobotę spotkałam się z moją Justynką : szkatulka-ziuzia21.blogspot.com.
Początek dnia spędziliśmy u mnie,od Justynki otrzymałam śliczny prezent :
Później Justynka wyciągneła mnie na zakupy,oczywiście miałam jej towarzyszyć ale jak to ze mną znalazłam prezent dla mego małżonka na rocznicę ślubu która już niebawem i oczywiście znalazłam coś dla siebie :
Po zakupach miałyśmy jeszcze sporo czasu do autobusu i wybraliśmy się na naszą ulubioną pizzę.
:*
Później wybraliśmy się na szybkie rossmanowskie zakupy i wspólnie czekaliśmy na nasze autobusy.
Kolejną niedzielę spędziłam z Renią,Jarkiem i och kochaną Wiki,
Rafałek miał możliwość zabawy ze swoją ulubioną koleżanką przez co spał i spał :)
Dziś jednak szaleje na nowo :)
P.S. Niestety mój aparat z niewiadomych przyczyn padł :(
XoXo Wasza Gonia ♥
Widzę, że miło spędzasz czas :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiła domowej karpatki, trza będzie kiedyś spróbować.
ale mi narobiłąs smaka;)
OdpowiedzUsuńmmmm pycha pycha 3<3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na smaczne pesto :)
Apetycznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ za miło i smacznie spędzony czas :*
OdpowiedzUsuńOby do następnego :)
Kochana, ale kusisz!
OdpowiedzUsuńmoje 2 pięknotki ♥ ale ciastem to kusisz- UWIELBIAM karpateczkę ♥
OdpowiedzUsuńO mniam, ale narobiłaś mi smaka! Lecę do kuchni robić karpatkę :D
OdpowiedzUsuńMój M. kocha karpatkę, więc z przypisu skorzystam:))
OdpowiedzUsuńzdjęcia fajne:)
Uwielbiam karpetkę :D Mogłabym jeść na okrągło :D
OdpowiedzUsuńRównież mam swój sprawdzony i bardzo szybki przepis :D
mniam! Zgadzam sie z Vera, tez karpatke moglabym jesc ciagle ;)
OdpowiedzUsuń