bo Was właśnie może zaciekawić podkład matujący,ja mam cerę mieszaną z tłustą strefą T i suchymi policzkami,potrzebuję więc czegoś co nie tylko dobrze zmatowi moją cerę (bądźmy szczerzy nikt nie chce być lampą dyskotekową i świecić na parę metrów) ale przede wszystkim nie wysuszy dość suchych już policzków,znalazłam swój idealny Max Factor lasting performance w odcieniu 101 i nie zamierzałam go zmieniać,do tej pory nie zamierzam,aczkolwiek dzięki zakupowi za jasnego jak dla mnie odcienia 100 musiałam go trochę przyciemnić żeby nie wyjść na bladziucha i tu postawiłam na Virtual,o dziwo byłam w szoku - duet idealny !
Co nieco od producenta :
Nowoczesny fluid o przedłużonej trwałości.
Dzięki zawartości składników pochłaniających sebum daje efekt matujący, idealnie równoważy strefy tłuste i suche. Rozprowadza się miękko i równo, kryjąc wszelkie niedoskonałości. Nie zatyka porów.
Efekt: matowa, aksamitna skóra przez cały dzień.
Mój odcień to 109 - naturalny.
Dzięki zawartości składników pochłaniających sebum daje efekt matujący, idealnie równoważy strefy tłuste i suche. Rozprowadza się miękko i równo, kryjąc wszelkie niedoskonałości. Nie zatyka porów.
Efekt: matowa, aksamitna skóra przez cały dzień.
Mój odcień to 109 - naturalny.
prezentuje się następująco :
W związku z tym,że odcień jest dla mnie za ciemny mieszam go z Max Factor lasting performance nr.100,wygląda to następująco :
(pod spodem max factor na wierzchu Virtual)
każda "biała twarz" musi sobie jakoś radzić ;)
Marudzę na skład,ale bądźmy szczerzy Max Factor wcale o wiele lepszy nie jest i chyba większość naszych podkładów - niestety :
(po lewej Virtual po prawej Max Factor)
Moja opinia :
(pod spodem max factor na wierzchu Virtual)
każda "biała twarz" musi sobie jakoś radzić ;)
Marudzę na skład,ale bądźmy szczerzy Max Factor wcale o wiele lepszy nie jest i chyba większość naszych podkładów - niestety :
(po lewej Virtual po prawej Max Factor)
Moja opinia :
Produkt jest dość aksamitny,ma bardzo przyjemny zapach.
Dobrze się rozprowadza,daje zadowalające krycie,choć osoby które mają nadmiar krost czy wyprysków mogą być umiarkowanie zadowolone,jednak z użyciem korektora sprawdza się świetnie.
Jest idealnym dodatkiem do za suchych - wysuszających podkładów.
Poprawia wygląd naszej cery,wygląda na dobrze nawilżoną,zadbaną i delikatnie zmatowioną.
Utrzymuje się ok.5-8 godzin aczkolwiek jest trochę mniej widoczny pod koniec dnia.
U mnie bardzo dobrze się sprawdził na policzki wreszcie nie są wysuszone.
Choć dobrze się sprawdza,nie zaszkodził mi a wręcz mi się spodobał to skład pozostawia wiele do życzenia,owszem nie jest najgorszy,z tego co się nie mylę,nawet i mój ukochany Max Factor parafinę zawiera,a tu możemy nadziać się między innymi na Coco-glucoside popularny detergent jak i odpowiednik SLeS. Silikonu tu również sporo i choć dopiero wdrażam się w znajomości składów, wszystkich zapychaczy i szkodników dla mojej cery,to jak na średnie krycie trochę ich dużo.
Nie mniej jednak produkt zużyję do zmieszania z moim Max factorem,w duecie sprawdzają się idealnie,użycie od czasu do czasu nie jest na tyle negatywne by z niego zrezygnować bo jak na cenę jest nawet dobry,w tej cenie sądzę,niczego lepszego się nie znajdzie.
Choć pamiętajcie wysoka cena niestety nie zawsze oznacza dobry skład.
Moja ocena : 4-/6
Produkt otrzymałam od firmy Miraculum : www.miraculum.pl
na wakacyjnym spotkaniu świętokrzyskich blogerek które odbyło się pod koniec lipca tego roku w Starachowicach - klik !
Dziękuję firmie za prezenty jakimi nas obdarowała :)
Fakt otrzymania produktu nie miał wpływu na moją jego ocenę !
Ciekawa jestem czy Wy się z nim spotkałyście ?
Sama do końca nie wiem co o nim myśleć,z jednej strony skład a z drugiej fakt,iż jest to najlepszy podkład Virtual jaki stosowałam który tak dobrze działa,dość dobrze kryje,matuje i mi na pierwszy rzut oka nie szkodzi,a do tego niziutka cena.
Na wizażu opinii o nim nie ma ani jednej,dlatego ciekawa jestem czy stosowałyście i jak się u Was sprawdził ? Dajcie znać w komentarzach :)
Ja w związku z pierwszym dniem jesieni przygotowuję dżemiki jabłkowe w końcu za oknem dość deszczowa pogoda od samego rana trzeba więc sobie znaleźć zajęcie - w końcu nie lubimy tylko pić i spać :)
XoXo Wasza Gonia ♥
Ja go jeszcze nie używałam i w sumie musze się rozejrzeć za jakiś podkładem dla mnie ; D
OdpowiedzUsuńja nie używam takich podkładów. Udało mi się na jednym ze zdjęć podpatrzeć nieco skład i na pewno bym po niego nie sięgnęła
OdpowiedzUsuńDla mnie okazał się za ciemny.
OdpowiedzUsuńcałkiem,całkiem:)
OdpowiedzUsuńnie znam :3
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj.. kwaśno!
Nie znam w ogóle tej firmy, jak to możliwe?:D
OdpowiedzUsuńJuż niedługo zacznę go testować - nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńja też jestem białą twarzą i mam wieczny problem z ocienianiami.
OdpowiedzUsuńA ja swój oddałam Pani,która Nas obsługiwała w "Kafce" :p
OdpowiedzUsuńciekawe,czy jej przypadł do gustu :)
Usuń