Obserwatorzy

sobota, 10 listopada 2012

Bibułki matujące Cettua - recenzja.

Witajcie słonka :)
Jak minął dzisiejszy poranek ?
Ja popijam kawę i zajadam się jabłecznikiem,postanowiłam również przedstawić Wam również moją recenzję bibułek matujących firmy Cettua.
Bibułki dostałam od Justynki mojej kochanej,dziękuję bardzo :* szkatulka-ziuzia21.blogspot.com.

Bibułki matujące firmy Cettua - recenzja:
Co nieco od producenta :
Bibułki matujące są szybkim i prostym sposobem pomagającym skórze zachować uczucie świeżości i czystości.Używając tych cienkich przeźroczystych płatków pozbędziesz się nadmiaru sebum z twarzy bez naruszania makijażu.

Opakowanie/zawartość :
Opakowanie małe,poręczne,papierowe zawierające 50 bibułek matujących o wymiarach 100x70mm.
Sposób użycia :
Przyłożyć kolejno obie strony płatka do twarzy i delikatnie przycisnąć.
Zużytą bibułkę wyrzucić.

Uwaga :
Przechowywać w chłodnym i suchym miejscy,z dala od światła słonecznego.
Chronić przed dziećmi.

Składniki :
Bleached Kraft Pulp (over 99%), Aluminum Sulfate (Sulphate), Polyamide Epichlorohydrid Resin, Resin, Polyacrylamide, Dye (Brown).

Wyprodukowano w Japonii,pakowano w Korei.

Moja recenzja :
Bibułki nie spełniają swojej podstawowej funkcji - nie matują ;/
Są duże,trwałe i poręczne,jednak cóż z tego jak twarz po ich użyciu świeci się tak samo jak wcześniej i trzeba użyć dużą ilość pudru,owszem na bibułce widoczne jest to :sebum" jednak zbierają chyba minimalną ilość,bo efektów i tak na twarzy nie widzę żadnych.
Szczerze powiedziawszy lepiej od tych bibułek działają chusteczki higieniczne :)
Jedyny plus to chyba ten,że są duże i starczają na całą twarz,jednak to i tak ich chyba nie broni bo po co używać coś co nie działa ;/

Moja opinia: 1/6
Cena: ok.10zł

XoXo Wasza Gonia

13 komentarzy:

  1. Ja nie próbowała żadnych bibułek matujących i jakoś mnie nie ciekawią :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałam jakieś bibułki, ale dla mnie to niewygodny gadżet. Wole przypudrować nos kompaktem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli szukasz dobrych bibułek polecam te z Marion. Mam je od długiego czasu i nadal są tak dobre jak na początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) w takim razie będę wiedziała na co się skusić w przyszłości :D

      Usuń
  4. nie używałam jeszcze bibułek matujących :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś chciałam je wypróbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas temu zastanawiałam się nad bibułkami matującymi, bo moja cera ma skłonność do przetłuszczania. Niestety nie zawsze mam możliwość na poprawę makijażu, a takie bibułki byłyby idealnym i szybkim rozwiązaniem. Dzięki Twojej recenzji nie wydam kasy na bubla kosmetycznego. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy ich nie używałam ale chyba odpadam, nie dla mnie.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto wiedzieć. Będę omijać szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :) proszę nie zostawiajcie reklam, czy komentarzy typu obs.za obs. działa to zdecydowanie odwrotnie od zamierzonego celu ! Jeśli podoba Ci się mój blog i postanowisz pozostawić komentarz pod postem,lub zaobserwować mojego bloga,będzie mi bardzo miło i możecie być pewni,że się odwdzięczę.

Nie zgadzam się na kopiowanie zdjęć,wpisów lub też fragmentów moich postów.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...