Przygotowałam dla Was recenzję wosku Turquoise Sky Yankee Candle,nie jest to moja pierwsza styczność z tymi woskami,jestem zdecydowanie zwolenniczką ich wosków póki co ukochałam sobie Wedding Day,który jest bardzo delikatny,subtelny,kobiecy,z małą domieszką owocową. Takie zapachy właśnie kocham i takie sama wybieram. Zapach Turquoise Sky miałam przyjemność otrzymać na spotkaniu blogerek z okazji dnia kobiet od swiatzapachow.pl,za co serdecznie dziękuję, bardzo miło jest wypróbować nowe zapachy z nowej serii :)
Co nieco od producenta :
Turquoise Sky - uspokajający, lekko słonawy, z nutami morskiej trawy i piżma.
Rodzaj produktu :
Wosk
Linia zapachowa :
Świeże
Czas palenia/trwałość :
Do 8 godzin
Średnio zł za jedną godz.palenia :
0,75zł
Linia kolorystyczna :
Niebieskości
Waga/pojemność :
29g.
Seria/wersja :
Housewarmer
Cena : 6zł gdzie ? np.tu: swiatzapachow.pl.
Moja opinia :
Zapach zdecydowanie nie mój,choć nie powiem jakieś miłe zaskoczenie od tych łagodnych i subtelnych. Każdy wosk jak i również ten pali się u mnie wiele dni ,choć jednak po ok.12godz.traci swoje właściwości względem roznoszenia zapachu i widać tylko wosk-nic nie czuć.
Wosk Turquoise Sky jest z całą pewnościę przeznaczony dla osób o mocnym charakterze lubiących intensywne zapachy pełne "pieprzu",mocnej trawy czy piżma. Nie mogłabym go jednak nazwać zapachem uspokajającym,ponieważ obudził mi nawet syna wieczorem,który wstał gdyż zapach był dość intensywny i drażniący. Kolejnym minusem jest fakt,że cały wosk jest za duży do takich prostych kominków i trzeba go przecinać na ok.4 części przy czym niestety strasznie się kruszy.
Czy kupię ponownie ? :
Woski tej firmy jak najbardziej natomiast tego konkretnego zapachy nigdy więcej.
Moja ocena tego akurat wosku : 3+/6
Ostatnio kochani jak może pamiętacie wspominałam,że wybieram się do Justynki,jaką je przygotowałam dla Niej niespodziankę możecie zobaczyć na blogu : klik - zapraszam :)
Justynka i Jej mama,którą wprost uwielbiam złota kobieta przyjęły mnie iście królewsko za co jeszcze raz bardzo dziękuję :**** Mam nadzieję,że następnym razem zawitasz Ty do nas :)
Justynki mama robi najwspanialsze smakołyki,tym razem miałam możliwość skosztować placuszków
Od Justynki dostałam również podarunek bez okazyjny ... chyba ? ;)
I odebrałam również swoje wyczekiwane zamówienie z Avonu :) czyli ...
konturówka do ust,podkład i kochane perfumy Celebre :
P.S. Oczywiście nie omieszkałam zamówić sobie kolejnych perfum :) których cena jak na avon była kolosalna,mąż z radości nie skakał,aczkolwiek przeszło jak powiedziałam,że są niezwykle zmysłowe ;) oj ale faktycznie są są...moje zmysły rozpalają uwielbiam je :)
Ostatnio jako takich zakupów iście kosmetycznych nie było,święta idą więc ja jak to ja dziś poszalałam z małżonkiem i synkiem na zakupach spożywczych a jutro biorę się za robienie sałatki, 3 bita,karpatki oraz cytryniaka (przepis na 3 bita możecie znaleźć tu: 3 Bit - klik :)
lecz na cytryniaka tu : Cytryniak - czyli babka cytrynowa :)
serdecznie polecam,przepis na karpatkę postaram się dodać jutro,jest na prawdę godna polecenia :)
A względem ostatnich rzeczy o które mnie może i nie podejrzewacie zakupiłam książkę (tym razem nie erotyk;) ) oraz gazetę którą w tym miesiącu zdecydowanie warto przeczytać :
Książka Lech Wałęsa "Moja III RP" była przeceniona z 29,99zł na 4,99zł w Cerfurze :) a Glamour w cenie 2,99zł,czyli cena chyba jak zwykle - co miesiąc nie kupuję wolę Cosmo :) więc nie wiem jednak numer mnie zaciekawił.Póki co na chwilę obecną dziękuję że Was przybywa :) i co jakiś czas przybywają nowi subskrybenci :) jest mi niezmiernie miło z tego powodu :) dziękuję za tak miłe komentarze i za wypowiedzi które okazują się pomocne i budujące :) buziaki kochane :***
P.S. Jutro na fejsie,czyli tu : www.facebook.com/MargaritkaaaBlog ukaże się małe,szybkie rozdanie.
Dlaczego tam ? Ponieważ rozdanie potrwa parę dni :) i będzie banalnie łatwe i przyjemne :)
Poza tym pragnę również nagrodzić jakąś małą nagrodą moich obserwatorów :)
Niebawem ruszy kolejne rozdanie tym razem urodzinowe bloga :)
Idę już spać ponieważ dzień był pełen wrażeń i miłych niespodzianek od małżonka.
Słodkich snów Wam życzę,obyście wypoczeły i obudziły się jeszcze piękniejsze :)
Na koniec pragnę polecić Wam najnowszy kawałek Bęsia "Nie opuszczaj ich",który moim zdaniem jest na prawdę genialny i przede wszystkim jest o czymś,cieszę się,że taki kawałek powstał właśnie w gatunku hip hopowym,bo takiego przekazu nam brakuje,może wiele "tatusiów" przemyśli pozostawianie swoich partnerek w ciąży aby uciec od "kłopotu",obowiązków i zmiany trybu życia.
Jako ogromna zwolenniczka broniąca praw życia oraz członkini Bractwa Małych Stópek serdecznie polecam : Bęsiu - Nie opuszczaj ich feat. Nicola - klik,klik :)
XoXo Wasza Gonia ♥
dni pełne wrażeń :) ciekawa jestem tym placuszków mamy Justyny :)
OdpowiedzUsuńplacuszki wyglądają smakowicie;)
OdpowiedzUsuń3bita muszę zrobić koniecznie i narobiłaś mi ochoty na takie placuszki, mniam!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego podkładu z Avonu .
OdpowiedzUsuńJak na swą cenę jest dobry :) wprawdzie użyłam go dopiero parę razy,jednak jest wytrzymały kryje przyzwoicie,matuje i nie przetłuszcza cery,nie wysusza chyba bynajmniej na chwilę obecną przy początkowym stosowaniu i białych skórek też nie uwidacznia.
UsuńOo, te perfumy są takie ładne :)
OdpowiedzUsuńja na razie nie palę tych wosków (chociaż ciekawią mnie ich zapachy), bo mam katar i nic nie czuję.
OdpowiedzUsuńOne nawet katar pokonają :) bardzo intensywne są, przynajmniej na początku.
UsuńTo ja DZIĘKUJĘ za wizytę i niespodzianki,jakie ze sobą przyniosłaś - jesteś Aniołem :):*
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie Gosiu oraz Twojej rodzinie wszystkiego DOBREGO na te święta - dużo pogody ducha,pomimo iż za oknem zima...
P.S A woski z YC uwielbiam :)
Mam ochotę na te woski z YC :-)
OdpowiedzUsuńciekawy ten wosk:)
OdpowiedzUsuńCo do wosku to właśnie chodzi o to aby je łamać, bo wtedy są bardziej wydajne i starczają nam na dłużej. Zapach całego wosku jak i jego 1/4 jest tak samo intensywny i tak samo długo się pali.
OdpowiedzUsuńOtwraty wosk przechowuj w woreczku strunowym i w nim krusz wosk. Wtedy nie będziesz miała problemy z okruszkami.
Dziękuję za informacje,nie mniej jednak moje woski jakoś się nie raczą nawet w ciągu paru dni wypalić, nadal jest go dużo a zapachu nie ma.
Usuńa ja jak na złość upuściłam swój kominek :D i z palenia wosku nici :) również lubię delikatne zapachy :)
OdpowiedzUsuńWosk Yankee Candle wydziela zapach przez 8 godzin, więc naturalnym jest, że po 12 godzinach nic nie czuć. Polecam zamiast od razu wrzucać do kominka całość, łamać wosk na mniejsze części. Wtedy będzie można dorzucać do kominka i wosk starczy na dłużej.
OdpowiedzUsuńwosk Turquoise Sky jest dla mnie idealny :) uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuń