dzisiejszy poranek przywitał nas wszystkich kolejnym choróbstwem :( kichamy więc wszyscy od rana,a ja zaczełam miło wspominać miniony leniwy wręcz tydzień :)
Poniedziałek był zdecydowanie rodzinny :)
Ostatni pełny dzień spędzony z rodzinką,lenistwo i zakończenie malowania pokoju,
otrzymałam od mego wspaniałego moją ukochaną wręcz herbatę którą chętnie zakupiłabym w ilościach hurtowych :
zawsze przywoziła mi ją siostra z Anglii ostatnio okazjonalnie pojawiły się w biedronce i jak tu nie kochać tego sklepu :)
z Rafałkiem piekliśmy również pyszny jabłecznik :) prosty i szybki
wieczorem wreszcie po paru dniach mogliśmy powrócić do swojej sypialni <3
zjedliśmy wspólnie kolację przy świecach i relaksowaliśmy przy filmie
We wtorek po śniadanio-obiedzie wypiliśmy kawę,herbatę i zjedliśmy ostatnie kawałki pysznego sernika który upiekła moja kochana ciocia :)
niestety już musieli wracać do siebie...
załatwiłam również trochę swoich formalności i naładowałam energię ulubionym tarczynem z czarnej porzeczki :)
wieczorem po raz kolejny zachwycałam się zdolnościami przemeblowania jaki stworzył mój małżonek,wreszcie mamy łóżko prawie na wprost okna i mogę w pełni cieszyć się zachodami słońca
w środę wybraliśmy się do lekarza z babcią i moją kruszynką,okazało się że wszystko jest dobrze niestety musieliśmy również pobrać krew ale mała była dzielna z resztą po mamie i po dawce mleka i przytulenia wszystko wróciło do normy :) wybrałam sobie również okulary wreszcie nareszcie,muszę przyznać,że za każdym razem wybierałam duże salony optyczne myśląc złudnie z resztą że tam będzie większy wybór,jednak swoje znalazłam w małym optyku w szpitalu który bardziej przypomina małą klitkę,a wybór był ogromny,ceny również nie zachecały oczywiście mój wybór musiał paść na te z wyższej półki,babcia była w szoku ile można dać za okulary,ale zna mnie dobrze i wie,że albo wybiorę takie jakie chce albo kupię za namową inne w których chodzić nie będę, uznała tylko że za taką cenę powinnam się wstydzić,więc Wam nie powiem ile kosztowały ale pokazać pokaże w przyszłym tygodniu póki co wciąż na nie czekam.
mieliśmy również sporo załatwiania więc jeszcze przed wyjściem z małżonkiem a po powrocie od lekarza przysiedliśmy sobie z babcią na filiżance herbatki
w czwartek odkryłam całkiem niezły smak nowego soku smakowego z biedronki pina colada
jeśli ktoś lubi połączenie ananasa z kokosem polecam,ja za kokosem nie przepadam za ananasem również kiepsko ale schłodzony smakował wybornie :)
otrzymałam również list z dkms-u z miłą niespodzianką z okazji 5 lecia :)
wszystkich zapraszam do rejestracji jako potencjalny dawca - warto pomagać to nic nie kosztuje a może odmienić życie wielu osób nie tylko chorych ale również och bliskich którzy bezczynnie patrzą jak ich najbliżsi często małe dzieci odchodzą ponieważ nie mogą dopasować dawcy
życie jest najważniejsze
w piątek odwiedziła nas Pani z Urzędu statystycznego w którym projekcie wyliczeniowym w tym roku uczestniczyliśmy i w ramach podziękowania otrzymaliśmy wspaniały kocyk, wspólnie wybraliśmy różowy dla Laurki jest bardzo milutki i praktyczny :)
dzień spędziliśmy zdecydowanie smakowicie
otrzymałam również słodkości od mojego P. :*
mieć mężczyznę który żonę codziennie czymś obdarowuje,niby mała rzecz a cieszy :) dziękuję :*
korzystaliśmy również z pierwszych i niestety ostatnich słonecznych dni
w sobotę zaszalałam,ba i to jak ...oczywiście w moim wypadku kawa zbożowa ale była równie pyszna :)
muszę przyznać babcia robi najlepszy barszcz biały,a moja druga babcia zalewajkę :) chętnie bym się na tą zalewajkę wybrała szkoda że nie mam jak :(
w niedzielę mieliśmy wspaniałych gości,niestety grill nie wypalił ale chociaż posiedzieliśmy w domu a dzieciaki się wybawiły :)
od mojej Renia Laurka otrzymała prawdziwe umilacze w których ja zdecydowanie się zakochałam :)
do misia się dobrze wieczorem gugało :)
a ubranko będzie idealne na wyjeździe nad morze dziękujemy :*
Ja póki co idę do mojej małej królewny właśnie wstała miłego słonecznego dnia :*
XoXo Wasza Gonia ♥
XoXo Wasza Gonia ♥
sympatyczny post! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nietypowe połączenie klusek śląskich z curry! :)
Ta herbata musi być pyszna!:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o optyka - sama tam zawędrowałam - mają tam naprawdę duży wybór, jednak zdecydowałam się na zakup okularów w optyku w VISUSIE na ul.Hanki-Sawickiej :) Miałam okulary praktycznie od ręki :)
to chyba zależy od wady wzroku i szkiełek jakie muszą dobrać bo moja babcia zamawiała tam dwie pary dzień wcześniej a ja dzień później właśnie w szpitalu i moje już czekają aż je odbiorę a babci jeszcze nie ma,w visusie jest dobry wybór ale okularów metalowych ja wybrałam trochę droższe ale za to lżejsze plastikowe a tam wyboru nie było były tylko czarne z różnymi zdobieniami po bokach
Usuńswoją drogą szukałam różowych ale nie znalazłam
UsuńLubię herbaty Twinings, a ta jest jedną z moich ulubionych i niedawno kupowałam ją właśnie w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lady grey sobie upodobałam :D
Usuńkawa zbożowa- mniam
OdpowiedzUsuńja wolę zwykła mocną czarną ale że nie mogę to i zbożowa zła nie jest
UsuńUwielbiam Twoje MIXY zdjęciowe - za każdym razem są coraz lepsze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że tak wiele dobrego się u Ciebie dzieje :*
to dopiero drugi tydzień w zdjęciach ale dziękuję :) wiele dobrego się u mnie piecze ;D nie wiem czy mi to dobrze na linię wpłynie
UsuńMM ile tu słodkości ;D
OdpowiedzUsuńAle pozytywnie, przyjemnie się oglądało... :)
OdpowiedzUsuńAkurat przy kolejnej bytności w krwiodawstwie mam zamiar z Majlordem zapisać się do dawców szpiku... :)