dziś postanowiłam przedstawić Wam maseczkę z którą zdecydowanie się polubiłam :)
może nie jest to jakiś szał odkrywczy na który co miesiąc będę przeznaczała swoje fundusze,nie mniej jednak chętnie od czasu do czasu do niej powrócę,dlaczego ? Zapraszam ... :)
Odżywczo łagodząca maseczka z białą glinką Marion - moja recenzja :
Maseczka do twarzy z białą glinką w kremowej bazie polecana do cery wrażliwej, zmęczonej, suchej i normalnej.
Unikalne połączenie naturalnej glinki i roślinnego ekstraktu :
- Glinka biała - bogata w mikroelementy, sole mineralne oraz aluminium.
Koi, łagodzi podrażnienia, odżywia i wygładza skórę oraz poprawia mikrokrążenie skórne.
- Ekstrakt z soi - bogaty w węglowodany i proteiny, dzięki którym skóra jest bardziej nawilżona, elastyczna, zregenerowana.
Stymuluje fibroblastry do syntezy kolagenu i elastyny.
- Alantoina - działa regenerująco, przyspiesza odnowę i ułatwia gojenie uszkodzonego naskórka.
Silnie nawilża i łagodzi skórę.
Glinka w 100% naturalna.
Produkt bezzapachowy.
Sposób użycia :
Na czystą lekko zwilżoną twarz nałożyć cienką warstwę maseczki, omijając okolice oczu.Pozostawić na około10-15minut, a następnie zmyć letnią wodą.
Stosować należy raz w tygodniu lub rzadziej, w zależności od potrzeb.
Pojemność/opakowanie :
6,5g.
Pod względem opakowania mamy dwa do wyboru możecie natrafić na to które a miałam przyjemność używać czyli standardowe :)
lub też bardziej innowacyjne z saszetką i dozownikiem który umożliwi nawet trzy krotną aplikację maseczki,czyli taką : klik.
Maseczka wygląda następująco :
i już po nałożeniu mam nadzieję,że za bardzo nie straszę ;)
Moja opinia :
Maseczkę polubiłam od pierwszego użycia :)
chyba nawet i za bardzo bo sama zaopatrzyłam się w mały zapas i od czasu do czasu ją stosowałam, aby moja opinia o niej była bardziej obiektywna.
Maseczki z glinek lubię i też na tej się nie zawiodłam.
Wprawdzie po jej zmyciu skóra była lekko zaczerwieniona,nie mniej jednak później wszystko się unormowało a ja cieszyłam się zdrowszą skórą i piękniejszym wyglądem :)
Maseczka dobrze nawilżyła moją skórę,ale też jej nie przetłuściła co uważam za duży plus.
Twarz wygląda po niej na bardziej świeżą,wypoczętą i co dziwne wygładzoną,sama byłam w szoku jak gładką buzię można posiadać ;)
tego wypoczynku choćby wizualnie mi brakowało,więc dlatego też maseczkę polubiłam.
Czy poprawiła mikrokrążenie nie wiem nie zauważyłam nic takiego chyba trzeba by było stosować ją przez dłuższy czas systematycznie aby móc wypowiedzieć się pod względem poprawy mikrokrążenia.
Maseczki z glinki mogę więc Wam polecić,są najbardziej naturalne,ja osobiście lubię białe i zielone.
W ofercie maseczkowej firmy Marion możecie również spotkać między innymi maseczkę z glinką różową - klik, bądź też zieloną - klik.
Moja ocena : 5/6
Maseczkę otrzymałam od firmy Marion :
nie miało to jednak wpływu na moją ocenę produktu.
Dziś na zakończenie milo dnia podsyłam Wam bardzo dobrą moim zdaniem piosenkę :)
w którą wsłuchuje się od rana :)
XoXo Wasza Gonia ♥
Miałam ją i jakoś nie do końca się polubiłyśmy,,
OdpowiedzUsuńnie miałam ;p
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie miałam :) a te pudry są teraz w promocji w każdej biedronce, jak chcesz kupić to lepiej się pośpiesz, bo u mnie tylko kilka zostało, prawie wszystko zostało wykupione :)
OdpowiedzUsuńSamą białą glinkę lubię, więc może i u mnie by się mogła sprawdzić.
OdpowiedzUsuńtej jeszcze nie miałam ale ogolnie białe i zielone glinki lubię :)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena,myślę,że skuszę się na nią w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńtej jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńbiała twarz:) :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie miałam tej maseczki jeszcze
OdpowiedzUsuńmiałam produkty z tej firmy:) spisywali się bardzo dobrze ciekawe jak będzie z maseczką bo ją mam:)
OdpowiedzUsuńGlinki bardzo lubię - białej jeszcze nie używałam. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię używać tego typu produktów do twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju maseczki - muszę się za tą obejrzeć :)
OdpowiedzUsuń