Od czasu do czasu próbuję dla Was przemycić przepisy na moje domowe ulubione sprawdzone przepisy,dziś postanowiłam przedstawić Wam mój przepis na staropolską sałatkę jarzynową jaką ja osobiście sobie najbardziej upodobałam,wiem,że w niektórych domach może robić się ją zupełnie inaczej bez niektórych dodatków,lub też z wieloma innymi których ja nie dodaję,ta wersja smakuje mi najbardziej :) sałatkę chyba każdy lubi :) tak więc zapraszam ...
Składniki :
(ilość dopasujcie według uznania - zależy czy chcecie więcej czy mniej) ja użyłam :
- ok.5 średnich marchwi
- pół średniego selera
- 2 większe pietruszki w korzeniu
- 5 ziemniaków mniejszych
- kawałek pora (biała część)
- 5 jajek (jeśli macie taką możliwość najlepiej swojskie zdecydowanie smak jest lepszy)
- ok.4 ogórków kiszonych
- puszka kukurydzy
- puszka groszku
- 1/4 jabłka (można pominąć)
- 2 średnie cebule
- majonez
- sól,pieprz do smaku
Warzywa gotuję do miękkości (marchew,seler,pietruszka,ziemniaki) :
Wszystko studzę,następnie obieram ze skóry i warzywa kroję w kostkę :
Gotuję jajka na twardo,studzę obieram i kroję również w kostkę :
Kroję ogórki,pora,malutki kawałek jabłka i drobno cebulę :
( w wypadku cebuli mam swego pomocnika :) dziękuję :* )
Wrzucam wszystko do miski wraz z odcedzonym groszkiem i kukurydzą :
Dodaję majonez ja lubię sporo więc w tym przypadku idzie większa połowa dużego słoika
doprawiam solą i pieprzem (nie za dużo zawsze możemy wymierzać i doprawić ponownie gdy będzie za mało przypraw) :
Całość jeszcze nabierze smaku więc lepiej nie przesadzić z solą i pieprzem :)
Mi z tej ilości wyszedł taki pojemniczek :
oraz jeszcze zostało na mniejszy dla małżonka do pracy :
Jabłka tak jak pisałam możecie ominąć,niby trochę smaku dodaje,aczkolwiek ja średnio lubię ten dodatek więc dodaję tyci tyci,a gdy jabłka zabraknie wcale a wcale z tego powodu nie płacze :)
Moja babcia zawsze ogórki obiera ze skóry,ale ja uważam to za zbędną czynność więc skórę zostawiam.
Niektórzy tak jak wspomniałam robią sałatkę np.bez pora czy cebuli ale to akurat uważam za konieczność nic tak nie dodaje smaku jak cebula i zdecydowanie por,więc tego sobie nie żałuję.
Niektórzy również dodają czerwoną fasolę,grzybki w occie,czerwoną surową paprykę, musztardę czy mieszają majonez z jogurtem aby całość była lżejsza ja natomiast takich połączeń nie lubię wolę swój domowy przepis który gości już w moim domu od lat :)
Jeśli zostaną Wam warzywa z gotowania wywaru warzywnego do zupy równie dobrze możecie taką sałatkę przygotować i z nich,choć wtedy cały smak i wartość odżywcza warzyw została w wywarze więc dlatego ja staram się w miarę możliwości warzywa gotować w skórze i nic nie obierać czy nie przekrajać no ale wiadomo że większa marchew czy pietruszka nam się w garnkach nie zmieści.
Mam nadzieję,że przepis choć banalny komuś się przyda :)
A tymczasem życzę wam miłego dnia ;*
XoXo Wasza Gonia ♥
uwielbiam ta sałatkę mógłbym jeść i jeść :D
OdpowiedzUsuń* mogłabym :P
UsuńJa za sałatkami nie przepadam,dlatego z przepisu nie skorzystam...
OdpowiedzUsuńZa to robiłyśmy z mamą Twoje parówki w cieście - niestety do końca nie wyszły takie,jakie byśmy chciały :p
Uuuu czemu ?
Usuńale wyszły jako takie podobne do tych co Ci ostatnio dałam czy co z nimi było nie tak ?
U mnie raczej pojawia się na święta, bo mąż lubi.
OdpowiedzUsuńLubię ją bardzo, jak wszystkie sałatki, ale nie dodaję jabłka ani kukurydzy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam jarzynowe sałatki ;)
OdpowiedzUsuńaż zaburczało mi w brzuszku ;D
OdpowiedzUsuńjarzynowa rządzi :D
OdpowiedzUsuńja nie lubie zbytnio jarzyn- tylko niektóre. ale za to moja rodzina kocha tą sałątkę;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją! jadę na weekend do domu,to może mama ją akurat zrobi :)
OdpowiedzUsuńale mi ochoty narobiłaś:))
OdpowiedzUsuńMój Mąż uwielbia tą sałatkę a ja od dziecka nienawidzę ;) Chociaż jak dobra żona czasami mu zrobię ;)
OdpowiedzUsuńpysznosci! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą sałatkę, jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńPytałaś o cenę pomadki Wibo, zapłaciłam 5,19zł :)
w takim bądź razie chyba się po nią wybiorę :) dziękuję za odpowiedź :)
UsuńJarzynówka nigdy nie zawodzi:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że kroisz to wszystko w kosteczkę. Ja idę na łatwiznę i trę na tarce :P
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy czym częściej robię tym mi szybciej idzie,swego czasu jak robiłam tylko na święta było to męczarnią,ale jak widać można się przyzwyczaić :)
Usuń