Hejka :O)
Ostatnio prosiłyście mnie o informacje/recenzję truskawkowego żelu pod prysznic i do kąpieli firmy Yves Rocher.
Wybaczcie na chwilę obecną recenzji Wam nie zrobię,jestem zwolenniczką przetestowania całego opakowania lub przynajmniej połowy żeby móc się wypowiadać dokładniej o danym produkcie,ja użyłam go dopiero wczoraj i mogę powiedzieć Wam jakie są moje pierwsze spostrzeżenia i uwagi na temat tego produktu.
Zaczynając,może zacznę od podstaw :
Truskawkowy żel francuskiej firmy Yves Rocher możemy zakupić poprzez zamówienie u Polskiego dystrybutora na stronie internetowej :
http://www.yves-rocher.com.pl/
Żel posiada moim zdaniem średnie jeśli chodzi o wielkość opakowanie w którym mieści się sporo produktu bo aż 400ml.
Żel dostałam od Justyny z wymiany naszych Boxów,więc cenowo nie wiem ile kosztował,na stronie Yves Rocher akurat truskawkowego nie znalazłam,ale były inne w cenie 15,90zł.
Żel ma bardzo ładny,żywy kolor,zapach ma niesamowity :)
Konsystencja nie jest bardzo wodnista a co za tym idzie moim zdaniem jest to wartościowy produkt nie za bardzo rozcieńczony wodą.
Po dodaniu wody zmienia się w pianę koloru białego :) jednak moim zdaniem trochę mało tej piany względem nabranego produktu :
Na opakowaniu napisane jest,że żel posiada naturalne składniki pochodzenia roślinnego:
truskawka mara des bois,woda z hamamelisu bio,gliceryna roślinna,baza myjąca pochodzenia roślinnego. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. Ph neutralne dla skóry.
Formuła ulega biodegradacji.
Padło również pytanie,czy żel pachnie chemicznie ?
Moim zdaniem zdecydowanie nie.
Pachnie soczystą truskawką ale taką dość naturalną nie wyczuwam jakichś chemicznych składników bazowych.
O żelu za bardzo nie mogę się wypowiadać,jednak tyle co zauważyłam do tej pory zapach truskawki utrzymuje się dość długo,ja umyłam teraz ręce bo właśnie robiłam dla Was zdjęcia i ciągle je wącham :) ma bardzo pobudzający i pozytywnie nastawiający zapach.
I już wiem,że szkoda będzie mi go używać zdecydowanie chce go mieć na dłużej.
Czy wysusza moją skórę ? Trudno powiedzieć ponieważ mało jeszcze go zużyłam jednak nie ma po nim szorstkiej skóry,choć woda u mnie w mieście jest taka,że bez względu jaki żel by się stosowało i tak trzeba się nabalsamować co i ja również zawsze czynię :)
Mam nadzieję,że notka Wam się spodobała :)
Życzę miłego dnia
Wasza Gonia ♥
środa, 18 lipca 2012
9 komentarzy:
Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :) proszę nie zostawiajcie reklam, czy komentarzy typu obs.za obs. działa to zdecydowanie odwrotnie od zamierzonego celu ! Jeśli podoba Ci się mój blog i postanowisz pozostawić komentarz pod postem,lub zaobserwować mojego bloga,będzie mi bardzo miło i możecie być pewni,że się odwdzięczę.
Nie zgadzam się na kopiowanie zdjęć,wpisów lub też fragmentów moich postów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kusi mnie samym zapachem!
OdpowiedzUsuń:) to już do Ciebie dotarł ;) szczerze pow.ten zapach mnie bardzo urzekł i zdecydowanie pieści zmysły :O)
UsuńSzkoda, że jest taki drogi :) Ja uwielbiam z Ziaji blubel, ten żurawinowy :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Yves Rocher z reguły większość są dla mnie drogie. Szukam tej Ziaji chciałam zamówić w mojej aptece i nie widzę :(
UsuńMam nadzieję,że żel podbije Twoje serce:):*
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że już trochę podbił szczególnie malinka :)
UsuńKosmetyki Yves-Rocher coś w sobie mają. Ja mam szampon, który pachnie cudnie, Ty żel, więc można wnioskować, że pewnie większość ich kosmetyków tak pachnie. I o dziwo te zapachy są naturalne, nie wyczuwa się chemii.
OdpowiedzUsuńZ reguły ta firma podobno produkuje kosmetyki na naturalnej bazie. Ja mam parę różnych próbek,jednak jeszcze nie stosowałam. Mnie trochę ceny tych kosmetyków odstraszają,jakby można było je normalnie w sklepie kupić to jeszcze spoko jednak trzeba doliczyć koszt transportu,ale mnie kusi ten żel sam tylko malinka ah...nie no kiedyś może się skuszę :)
UsuńO nie miałam go jeszcze ;P
OdpowiedzUsuń