(chyba mężczyźni mnie nie czytają a jeśli tak witam również i męskie grono :))
Dziś przygotowałam dla Was recenzję mydełek firmy SoapBakery,które otrzymałam do przetestowania od Pani Magdy za co serdecznie dziękuję i ciepło pozdrawiam :)
Każde z mydełek jest starannie ręcznie przygotowywane,więc zawsze możemy liczyć na dobre jakościowo świeże i sprawdzone receptury za to chyba uwielbiam tą firmę,mydełka nie tylko ładnie pachną ale również i wyglądają,a każdy z pomysłów jest coraz lepszy i bardziej kuszący ;)
Mydło miętowe SoapBakery - recenzja:
(Powyższe zdjęcie dużych mydełek zaczerpnięte ze strony SoapBakery).
http://soapbakery.blogspot.com/2012/08/gwiezdny-prysznic.html
Nie chciałam kopiować wpisów bo tak nie ładnie,więc jeśli macie ochotę poczytajcie co w temacie mydełek sądzi Magda pomysłodawczyni i sprawczyni tego zamieszania :)
Skład:
Aqua, Sodium Olivate, Sodium Cocoate, Canola Oil, Sodium Palmate, Glycerin, Sodium Hydroxide, Mentha arvensis, Theobroma Cacao, CI 77288.
Moja opinia:
Mydełko od samego początku nasuwa same przyjemne doznania,zaczynając od rozpakowania z papierka i wielkiego "wow!" na widok tak magicznego wręcz widoku.
Mi osobiście przypomina mój ulubiony smak lata,czyli smak lodów miętowych z kawałkami czekolady które wprost kocham :)
Ma bardzo przyjemny orzeźwiający nawet trochę zapach mentolu za który już kocham to mydełko :)
Samą przyjemnością jest jego użycie z tymi kawałkami czekolady :) dosłownie relaks na całego.
Dawno żadne mydło tyle przyjemności mi nie sprawiło :) mogłabym je wąchać godzinami.
Jest wydajne sądzę,że jednej osobie starczy spokojnie na tydzień jak nie nawet i dwa,oczywiście mówię tutaj o wersji mini którą ja dostałam do przetestowania.
Nie wysusza skóry,pozostawia na ciele miły zapach i zdecydowanie mogę powiedzieć,że jest rozkosznym ukoronowaniem dnia,ja jestem zdecydowanie na Tak !
Moja ocena: 6/6
Mydło kastylijskie 70% oliwy z oliwek SoapBakery - recenzja:
(Powyższe zdjęcie dużych mydełek zaczerpnięte ze strony SoapBakery).
Co nieco na temat mydełka od pomysłodawczyni znajdziecie tu:
Nie chciałam kopiować wpisów bo tak nie ładnie,więc jeśli macie ochotę
poczytajcie co w temacie mydełek sądzi Magda pomysłodawczyni i
sprawczyni tego zamieszania :)
Skład:
Sodium Olivate, Aqua, Sodium Cocoate, Sodium Palmate, Glycerin, Sodium Hydroxide, Cera Flava.
Mydełko do którego podeszłam trochę sceptycznie,a jak się później okazało nie potrzebnie ponieważ mimo iż ma na początku dość nieprzyjemny zapach to po spłukaniu jest nawet nie wyczuwalny.
Za to delikatnie nawilżył moje ciało i nie musiałam stosować po nim żadnych balsamów.
Sądzę,że na ponad tydzień codziennego stosowania taka mała wersja wystarczy :)
Moja ocena: 4/6
Mydło solne z zieloną glinką SoapBakery - recenzja:
(Powyższe zdjęcie dużych mydełek zaczerpnięte ze strony SoapBakery).
Co nieco na temat mydełka od pomysłodawczyni znajdziecie tu:
Nie chciałam kopiować wpisów bo tak nie ładnie,więc jeśli macie ochotę
poczytajcie co w temacie mydełek sądzi Magda pomysłodawczyni i
sprawczyni tego zamieszania :)Skład:
Aqua, Sodium Olivate, Sodium Cocoate, Canola Oil, Sodium Palmate, Glycerin, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, Ricinus Communis, Green Montmorillonite, Melaleuca Alternifolia.
Moja opinia:
Mydło które od samego początku sprawiało mi wiele "kłopotów" nie wiem od czego ale już w przesyłce papier w którym było owinięte był lekko wilgotny gdy zostawiłam go w łazience w koszyczku na mydełka po dwóch dniach musiałam go rozpakować gdyż papier był już porządnie wilgotny,nie wiem czy to przez sól czy przez co może za duże opary mam po kąpieli w tej łazience i mydełko mogło nabrać trochę tej wody,albo raczej sól w nim zawarta :)
Jednak zdecydowanie jest to mydełko do zadań specjalnych :)
Stosowałam je jako jedyne również do twarzy,nie uczulił,nie podrażnił i sprawił,że moja buzia lekko odżyła,nie wiem czego to zasługa ale sądzę,że zielona glinka zawarta w tym mydełku również robi swoje :) bardzo bardzo je polubiłam i zdecydowanie chętnie bym się skusiła w przyszłości na zakup tego cuda,mimo iż pachnieć ładnie nie pachnie ale za to działa i chwała mu za to ;)
Moja ocena: 5/6
Gdzie można zakupić mydełka?: wszystkie informacje bakeryofsoap@gmail.com
Cena: Względem ceny pytajcie Panią Magdę właścicielkę jak i pomysłodawczynie całego przedsięwzięcia na pewno odpowie Wam na każde Wasze pytanie: bakeryofsoap@gmail.com
Dziękuję Wam drogie czytelniczki że macie ochotę czytać moje recenzję :)
Dziękuję również przede wszystkim Pani Magdzie z firmy SoapBakery która postanowiła produkować takie cuda,dziękuję za możliwość wspólnej współpracy,za przysłane mydełka które mogłam przetestować,za cierpliwość do moich ciągłych pytań mailowych i za tak rzetelne i profesjonalne podejście do całej akcji,takich miłych współprac życzę wszystkim dziękuję :*
XoXo Wasza Gonia
Ty to masz z tymi mydełkami :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś się wykąpać ,leżeć i pachnieć:*
jej jakie fantastyczne muszę być taki mydełeczka ♥
OdpowiedzUsuńLubię mięte :D
OdpowiedzUsuńA więc chyba wypróbuje
bardzo podoba mi sie to miętowe mydełko :D
OdpowiedzUsuńMydło kastylijskie intryguje mnie już od dłuższego czasu...
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają takie mydła :)
OdpowiedzUsuńMiętowe tak apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń