Dzień wczoraj minął mi iście szybko,post ten miał się ukazać wczoraj ale niestety podczas urywania nocy w połowie zdjęcia nie chciały się wczytywać :(
Na dziś więc dość konkretny post,czyli jak ja w domu wykonuje swój manicure i maluje paznokcie, czyli sądzę post szybki łatwy i przyjemny :) zapraszam :
Manicure i malowanie paznokci :
Do dzisiejszego domowego mini "salonu piękności" użyłam:
1. Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić zaczynając manicure jest oczyszczenie paznokci, czyli zmywamy zmywaczem pozostałości lakieru czy odżywki.
2. Krokiem drugim w moim manicure jest zajęcie się skórkami,czyli ich zmiękczenie.
Aby pozbyć się ich delikatnie i korzystnie dla stanu zdrowia skórek i paznokci możemy :
- dla twardych skórek polecam "kąpiel" paznokci w ciepłej wodzie z dodatkiem mydła szczególnie szarego potem nałożenie jakiegoś preparatu zmiękczającego skórki,odepchnięcie ich i usunięcie uważne alby pozbyć się niepotrzebnych skórek a nie skóry wokół :)
- dla delikatniejszych skórek - nałożenie preparatu zmiękczającego lub zwykłego kremu do rąk na skórki,odczekanie paru minut,odepchnięcie ich i obcięcie.
Ja ze względu na fakt lubianych tak kąpieli które wzmacniają moją płytkę i już nie jest taka krucha jak kiedyś,jeśli ktoś nie widział mojej ulubionej i naturalnej metody na twarde i mocne paznokcie wystarczy kliknąć tutaj : Kuracja wzmacniajaca plytke paznokcia.
Tak więc wracając do zdania :) ... czasami robię sobie takie kąpiele więc z nadmiernie twardymi skórkami problemu nie miewam i choć manicure wykonuje raz na jakieś dwa tygodnie co jest zgrozą wiem,to wystarczy mi zwykły krem. Tak więc jak ja pozbywam się moich skórek :
3. Nawilżam kremem,nakładam i czekam ok.5-10minut :
Po tym czasie pozbywam się wacikiem nadmiaru kremu :
Jak możecie zauważyć póki co moje skórki są w opłakanym stanie :
4. Do odpychania skórek możemy znaleźć narzędzia różnego gatunku jednym z najlepszych są drewniane i gumowe,są też metalowe,którego akurat używam ja,bo akurat zawsze o zakupie tych delikatniejszych zapominam a ten w domu posiadam i z braku laku używam, przyzwyczaiłam się do niego i nauczyłam nim delikatnie posługiwać natomiast osobiście nie polecam.
Narzędzia do usuwania skórek :
Patyczki drewniane :
Kopytko plastikowe do skórek :
Gumowe są podobne tylko zamiast plastiku końcówkę użytkową tworzy delikatna guma :)
Ja używam kopytka metalowego :
Po odsunięciu moje pazurki wyglądają trochę lepiej :
Jeśli nie trzeba nie musicie wycinać swoich skórek,natomiast ja się już chyba do tego przyzwyczaiłam wydają mi się wtedy bardziej zadbane.
Tak wiec ja wycinam cążkami,które wygrałam w rozdaniu i wybrałam je sobie mogę je Wam z czystym sumieniem polecić,są solidne,mocne,proste i co najważniejsze bardzo ostre :
Tak wiec ja wycinam cążkami,które wygrałam w rozdaniu i wybrałam je sobie mogę je Wam z czystym sumieniem polecić,są solidne,mocne,proste i co najważniejsze bardzo ostre :
Paznokcie już po :
6. Tutaj często przed nałożeniem kremu idę zadbać o dłonie czyli peeling :
7. Po wycinaniu skórek i w moim przypadku również szybkim peelingu bardzo ważną kwestią jest nawilżenie.
8. Piłowanie.
Ja zawsze piłuje po wycinaniu jakoś tak mi wygodniej :)Do piłowania mamy wiele pilniczków :
Papierowe o różnej grubości i różnych kształtach :
Metalowe,których ja nie posiadam wszystkie wyrzuciłam,strasznie niszczą płytkę paznokcia i chyba największemu wrogowi bym ich nie poleciła tak wiec te jak dla mnie są be ;)
I pilniki szklane ja akurat używam firmy Donegal sprawdza się świetnie :)
I chyba te kocham najbardziej choć trzeba na nie uważać bo lubią się tłuc i rozsypywać na drobny maczek :
Recenzja tego pilnika : pilnik szklany Donegal
Przy piłowaniu ważną kwestią jest dobór kształtu jaki chcemy uzyskać.
Ja lubię zdecydowanie proste nigdzie nie zaokrąglone,jednak takie paznokcie często lubią się łamać lub zachaczać.
Paznokcie zawsze porównujemy,czyli najpierw zajmujemy się najkrótszym a potem resztę do tego najkrótszego już spiłowanego do zadowalającego nas efektu porównujemy żeby wyszły równe i nie wyglądały jak każdy z innej parafii.
Moje paznokcie już po piłowaniu :
9. Odtłuszczenie płytki paznokcia.
Czyli przygotowanie naszych pazurków do malowania.
Recenzja zmywacza : zmywacz Donegal w żelu
10. Malowanie.
Gdy odtłuszczę już płytkę nakładam bazę czyli w moim przypadku odżywkę witaminową z kolagenem zakupioną w aptece :
Recenzję odżywki z kolagenem znajdziecie tu: porównawcza recenzja odżywek
Najważniejszą rzeczą i najlepszą jaką możemy zrobić jest nałożenie jak najcieńszej warstwy.
Paznokcie wtedy szybko schną i całość wygląda lepiej.
Ja najpierw maluję płytkę paznokcia górną :
Potem maluję jeszcze zakończenie,czyli końcówkę paznokcia tą resztką co została z paznokcia :
Każdą warstwą zawsze maluje końcówki co przedłuża trwałość lakieru i wygląda estetycznie.
Czekam aż dokładnie warstwa wyschnie i nakładam kolor :
Na recenzję lakieru zapraszam tu : lakier Golden Rose Rich Color nr.19
Tu również jak w przypadku odżywki szybko maluję górę i zakończenie,jeśli coś mi nie wyjdzie lub lakier słabo kryje jadę z drugą warstwą poprawkową oczywiście jeżeli pierwsza dokładne wyschnie żeby się nie zmieszały, nie schły godzinami i aby nie powstały bąble !
Czekam aż dokładnie wyschnie jeżeli użyje jakiegoś większego pędzelka wycieram nierówności jeśli "gdzieś wyjdę" patyczkiem nasączonym delikatnie w zmywaczu.
Jako trzecią lub czwartą warstwę nakładam top coat : aby przedłużyć trwałość,dodatkowo też świetnie nabłyszcza pomalowaną już płytkę i paznokcie mają ładny blask.
A tak prezentuje się całość już po pomalowaniu,odżywka,dwie warstwy i top coat NYC :
Na zakończenie możecie nawilżyć wysuszone skórki różnymi olejkami do paznokci i skórek.
Mam nadzieję,że dzisiejszy post przypadł Wam do gustu :)
Dodatkowo też wczoraj dane mi było nawiązać nową współprace z firmą MARION KOSMETYKI:
W ramach współpracy otrzymałam :
Od lewej :
- Płyn utrwalający fryzurę Marion
- Żel peelingujący biała czekolada z pomarańczą Marion
- Spray regenerujący do włosów ocet z malin & koktajl owocowy Marion
- Maseczka z białą glinką odżywczo łagodząca Marion
- Chusteczki do higieny intymnej z rumiankiem i kwasem mlekowym Marion
Jeżeli jesteście zainteresowane ich asortymentem zapraszam do zapoznania się z ofertą link powyżej :) a firmie bardzo serdecznie dziękuję za tak miłą niespodziankę i biorę się za testowanie.
XoXo Wasza Gonia ♥
Też dostałam od nich przesyłkę ;)
OdpowiedzUsuńmoj sposob tez tak wyglada ;]
OdpowiedzUsuńi tez mam od nich przesylke hehe
Mój sposób wygląda podobnie :-)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ nowej współpracy - bardzo fajne rzeczy dostałaś :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię,za to poświęcenie,które wkładasz w pielęgnację swoich paznokci :)
ładny kolor lakieru :) ja nie wycinam skórek, tylko je odsuwam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny post :-)
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie otagowana :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję niebawem odpowiem :)
UsuńAle fajnie to wszystko zobrazowałaś :) Aż się zawstydziłam, że dawno nie zrobiłam takiego precyzyjnego SPA swoim dłoniom :D
OdpowiedzUsuńEj weź bo mi głupio nie jest precyzyjnie właśnie miało być prosto domowo :) Pozdrawiam :*
UsuńKurcze, ja tylko maluję (od wielkiego dzwona) paznokcie. A tutaj widzę całe SPA. Super Ci to wszystko wyszło. :-)
OdpowiedzUsuńDokładne spa u mnie również od "wielkiego dzwona".
UsuńBardzo fajny kolor - idealny na wiosenne dni! nie myślałaś może żeby robić paznokcie hybrydą? wydaje mi się, że dzięki nim dużo dłuzej się trzyma efekt a i sam paznokcieć wygląda lepiej. jakbyś była zainteresowana to osobiście polecam lakiery makear bo bardzo fajnie się sprawdzają u mnie.
OdpowiedzUsuń