Wczoraj skorzystałam z zaproszenia Justynki z bloga Szkatułka,Jej relacje ze spotkania możecie znaleźć tu: klik. Oczywiście standardowo się zgubiłam ;) pomińmy fakt,że we własnym mieście które jakby nie patrzeć jakieś duże nie jest no ale ja tak często miewam-niestety.
Za namową Justynki zrobiłyśmy sobie małą sesję,przyznam się szczerze,że do tej pory nie wiem jak Ona mnie do tego namówiła,ale jednak Jej się udało i mam nadzieję,że Jej się moje zdjęcia podobają.
Justyno kochanie moje dziękuję za zaproszenie,za tak cudowną atmosferę,masz przecudownych rodziców i cieszę się,że mogłam ich poznać w szczególności Twoją mamę o której tyle dobrego słyszałam,jest na prawdę cudowną,piękną,kochaną kobietą i dawno takiego anioła nie spotkałam.
Dziękuję Ci również za sesję,wiesz że ja tam jestem sceptycznie nastawiona względem zdjęć robionych mojej osobie,i było tylko "już,już?" więc wdzięcznym obiektem do fotografowania ja zdecydowanie nie jestem,mam jednak nadzieję,że niebawem za pomocą Kini kochanej uda nam się zrobić Ci/Nam sesję o jakiej marzysz i będziesz usatysfakcjonowana. Ściskam :****
Teraz chyba dla Was relacja z naszego spotkania,Justynka przyjeła mnie na prawdę wspaniale dawno się tak dobrze,domowo nie czułam,Justynka oczywiście o wszystko idealnie zadbała:
Ukochana kawa mrożona-pycha :****
Twoja mama robi bardzo dobre oponki i zajadałam się nimi również dziś dziękuję :*
Ciasto...hm...tak mój 3Bit który jak ciasto wcale nie wygląda bo jednak jego pierwotna wersja wygląda tak: (p.s.Przepis wyśle Ci na fb ok?) lub dodam na fan page :*
I nasze pierwsze wspólne winko dla uczczenia sesji.
Względem sesji...zastanawiałam się czy wstawić te zdjęcia jednak jak widzę Justynka już u siebie wstawiła więc jakby nie było i tak większość osób widziała ;P
To zdjęcie kocham najbardziej nie wiem dlaczego może dlatego,że mnie nie widać ;)Nie lubię swoich zdjęć,jednak mam nadzieję,że niebawem polubię,zobaczymy :)
Justynki zdjęć pozwolicie nie będę wstawiać bo to jednak Jej wola czy by chciała...ale jeśli chcecie zobaczyć Jej relację z naszego wspólnego dnia zapraszam na Jej bloga: klik.
A tu jeszcze podarunek od Justynki i Jej mamy dziękuję bardzo kochana jesteś niesamowita :*
Jeden prezent jest dla mnie szczególny i będzie stał w szczególnym miejscu :)
A co dostałam? :) przecudowną niespodziankę...
Pyszności od Justynki mamy dziękuję postokroć :****
Od mojego słonka coś wyjątkowego,coś co mnie zawsze rozczula,czyli ramkę z naszym wspólnym zdjęciem :) oliwkowy peeling Balea (który oczywiście już musiałam rozlać) pachnie cudownie,i zużyję go chyba najszybciej z tych wszystkich jakie posiadam,bo opakowanie bardzo przypadło mi do gustu. Próbki szamponu i odżywki z Herbal Care z Farmony. Śliczną gąbkę/myjkę róże oraz cienie See You. Dziękuję moja Mikołajko kochana za wszystko :****
P.S. Zdjęcia z ostatniej chwili,czyli co moje dziecko robi zaraz po przebudzeniu gdy mama próbuje skleić posta ... :)
Przyłapany...
XoXo Wasza Gonia
HA H A HA pierwsze co to przeczytałam "spotkanie z Jezusem " . Ja to jestem dziwna :) Ach te cudaśne słodkości .... mniam
OdpowiedzUsuńPrezencik też extra. Pozazdrościć :)
To spotkanie jeszcze przede mną...jednak posta już Wam wtedy chyba nie dodam ;) choć kto wie jaka na górze jest łączność :)
UsuńOjej zjadłabym takie ciacho. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Gosiu od siebie i mamy,jak tylko przeczytałyśmy Twojego posta,to obie strasznie się rozczuliłyśmy.Jesteś Kochana i bardzo fotogeniczna:*
OdpowiedzUsuńNie zapominaj o tym i do następnego Słońce:*
Kochana bo mi skrzydełka urosnom od tych Waszych pochlebstw,dziękuję bardzo za tak niesamowite przyjęcie. Buziaki dla mamy :****
Usuńkawa mrożona...mmm :D
OdpowiedzUsuńale miałyście pyszności! :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są ŚWIETNE! :)
Kawa mrożona ♥
OdpowiedzUsuńkocham oponki!
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć mojej mamie by zrobiła,bo już dawno nie jadłam :))