Tydzień minął mi nie wiadomo kiedy.
Rodzinka kochana była, niestety już wyjechali i dom stał się pustszy, cichszy ale nadal jest w nim pełno radości i dziecięcego śmiechu :) choroby wszystkie się nas ostatnio trzymają mam nadzieję, szybko przeminą w końcu liczy się pozytywne nastawienie :) zazdroszczę angielskiej pogody, tam tak ładnie, czuć wiosnę w powietrzu a u nas niby słońce, niby wiatr i śnieg od czasu do czasu z rana z którego nawet się cieszyć nie idzie bo w południe topnieje...
powiadam Wam matki polki mają dość nawet na spacer nie wyjdziesz bo człowiek od razu chory, ale że od wielu lat uważam, pozytywne nastawienie przyciąga piękne zdarzenia to się cieszę jak głupia choć i niekiedy nie ma z czego :) szczególnie z zatkanym nosem w walentynki jak nawet kwiatów nie możesz powąchać, mam nadzieję, że przynajmniej Wy jesteście zdrowi i pełni sił i żadne chandry się Was nie trzymają :) zapraszam na moje streszczenie tygodnia ;)
Moje słodkości odpoczywa i regeneruje siły :) czyż Ona nie jest słodka :*
Względem słodkości w tym tygodniu było ich zdecydowanie za dużo...
...cóż co nieco rośnie ;D z grzeczności nie dodam co.
wspólne rodzinne chwile - je cenię najbardziej
Tłusty czwartek :)
Walenty,walenty...
... swój prezent pokazywałam Wam w wcześniejszym tygodniu,bo i wcześniej go otrzymałam :)
dla swojej drugiej połówki zrobiłam tort serce - polecam : klik
Wybraliśmy się również do kina Helios na 50 twarzy Greya, muszę przyznać książka jest zdecydowanie lepsza, choć film uważam za delikatnie ujmując kiepski chętnie bym obejrzała kolejną część :) liczę na więcej, choć nie powiem morze krytyki będzie spore... a szkoda.
Wspólne kolacje :)
Idealny pomysł na pierś z kurczaka w panierce mojej siostry lepszego nie ma :)
śniadanie po walentynkach również było smaczne i zdrowsze a niżeli u mnie to zawsze bywa :)
Nasza psina szalona jak zwykle z wywalonym językiem :P
I na koniec cała ja ;)
XoXo Wasza Gonia ♥
Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPsinka jaka słodka <3 a ty Kochana ze swoim pozytywnym nastawieniem piękniejesz :)
OdpowiedzUsuńPsinka jaka słodka <3 a ty Kochana ze swoim pozytywnym nastawieniem piękniejesz :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś Grey nie kusi,więc się nie wybieram raczej :) Pięknie Ci w czerwonej szmince <3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńA ja bym poszła na Greya :)
OdpowiedzUsuńmmmm czyz tamto to nie kremowka z tofii ? chodzi za mną i chodzi !!
OdpowiedzUsuńtez mam shihtzu -cudowne psy !!
widzę słodki tydzień miałaś :D też byłam na Grey'u i jak dla mnie tragiczny do tego stopnia, że chciałam wyjść w połowie....
OdpowiedzUsuńIle u Ciebie pyszności :)
OdpowiedzUsuńGoniu odnosze wrażenie że jesteś najszczęśliwszą osobą na świecie!!! tak trzymać ;) :*
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja niunia ;-)
OdpowiedzUsuńDzieci rosną... a my jesteśmy piękne i młode :P
OdpowiedzUsuńsame apetyczne pyszności, mniammm
OdpowiedzUsuńSłodkości,słodkości i jeszcze raz słodkości :p
OdpowiedzUsuńIle tu pyszności, aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze tak słodko. Uwielbiam to <3
OdpowiedzUsuń